Wśród 10 największych podlaskich miast sytuacja najlepiej wygląda w Białymstoku, który jest liderem wśród wszystkich samorządów, jeśli chodzi o wskaźnik pełnego zaszczepienia swojej populacji. Według danych Ministerstwa Zdrowia z 15 lipca w Białymstoku pełną dawką zaszczepiło się 41,9 proc. mieszkańców.
Na drugim miejscu wśród największych miast naszego regionu znajduje się Sokółka z 35,9-procentowym wskaźnikiem wyszczepienia, a na trzecim - Łomża z 35,8 proc.
We wszystkich miastach grupą, która najliczniej korzysta ze szczepień są osoby w wieku 40-59 lat. Kolejnymi grupami wiekowymi z najwyższym wskaźnikiem zaszczepienia są osoby starsze: 60-69 lat oraz seniorzy 70+. Jedynie w Białymstoku można zauważyć większe zainteresowanie osób młodszych w wieku 20-39 lat.
Jak zachęcić opornych?
Włodarze miast, z którymi udało nam się skontaktować przyznają, że wskaźniki populacyjne zaszczepienia mogłyby być lepsze.
- Byłbym zadowolony, gdyby udało nam się zaszczepić 80 proc. populacji, ale trudno powiedzieć, czy uda nam się to osiągnąć - mówi Kazimierz Dąbrowski, burmistrz Zambrowa.
Co samorządy robią, aby zachęcić swoich mieszkańców do szczepień?
- Oczywiście chcielibyśmy, aby jak najwięcej białostoczan zaszczepiło się przeciw COVID-19 - mówi Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku. - Aby tak się stało podejmujemy różnego rodzaju działania promujące szczepienia. Mam tu na myśli liczne wypowiedzi prezydenta miasta i jego zastępców zachęcające do szczepień, konferencje prasowe zapraszające do miejskich punktów szczepień bez konieczności wcześniejszego umawiania się, współpracę z organizatorami Up To Date Festival w zakresie stworzenia spotu zachęcającego w niebanalny sposób do szczepień, jak też przekazanie zaproszeń na New Pop Festival pierwszym stu osobom, które zaszczepiły się w specjalnie utworzonym miejskim punkcie szczepień na dziedzińcu Pałacu Branickich. Przygotowujemy teraz kolejne akcje promujące szczepienia.
Także władze Zambrowa szukają wszelkich możliwych sposobów, aby zmobilizować mieszkańców:
- Robimy akcję promocyjną. Poprosiliśmy parafie, aby w to się włączyły. Staramy się dzwonić do osób, które znamy - wylicza burmistrz Zambrowa. - Na każdym kroku staramy się zachęcać do szczepienia podczas spotkań z zambrowianami. Pewnie byłoby łatwiej, gdybyśmy mogli kontaktować się bezpośrednio telefonicznie z mieszkańcami, ale nie mamy dostępu do danych osobowych.
Także władze Łomży starają się docierać do opornych na różne sposoby:
- Przyłączyliśmy się do apelu władz centralnych zachęcających do wykonywania szczepień. O możliwości zaszczepienia się informowaliśmy na stronie internetowej miasta - wylicza Andrzej Stypułkowski, zastępca prezydenta Łomży. - Prowadzimy również infolinię, pracownicy urzędu oraz jednostek podległych miastu (w szczególności pomoc społeczna) przekazują na bieżąco informacje o możliwości skorzystania ze szczepienia i bezpłatnego transportu zorganizowanego przez nasz samorząd.
Z kolei prezydent Suwałk nie widzi potrzeby zwiększania działań promujących szczepienia i zwraca uwagę na działalność ruchów antyszczepionkowych:
- Myślę, że wiedza na temat dostępności szczepień jest na tyle powszechna, że nie ma potrzeby zwiększania działań promocyjnych. Jako miasto od samego początku jesteśmy zaangażowani w kampanię informacyjno–promocyjną, którą realizujemy za pośrednictwem lokalnych środków masowego przekazu. Problemem jest tu nie promocja, a fachowa wiedza na temat szczepień i ich bezpieczeństwa, duża ilość fake newsów oraz ruch antyszczepionkowy. Niestety, wiele osób ulega fałszywym informacjom.
Dostęp do punktów szczepień
Prezydenci i burmistrzowie miast zgodnie podkreślają, że dostęp do punktów szczepień jest obecnie bezproblemowy.
- Sytuacja z lutego zmieniła się diametralnie. Wtedy mieszkańcy czekali na szczepienia, a teraz to punkty szczepień czekają na mieszkańców - mówi Kazimierz Dąbrowski.
Także w Suwałkach mieszkańcy mogą bez kolejek znaleźć miejsce w dowolnym punkcie:
- Nasi mieszkańcy mają zapewniony dostęp do szczepionek. Nie ma z tym najmniejszego problemu - podkreśla Czesław Renkiewicz. - Zaszczepić się można praktycznie „od ręki”. W mieście funkcjonuje kilkanaście punktów w rodzinnych POZ oraz jeden Punkt Szczepień Powszechnych w suwalskim szpitalu. Do niedawna były jeszcze 2 takie punkty jednak z uwagi na małe zainteresowanie w porozumieniu z wojewodą podlaskim zdecydowaliśmy się na zamknięcie jednego z nich.
Włodarze krytycznie o obowiązku szczepień
Choć jak przyznają włodarze podlaskich miast, wskaźniki zaszczepienia mogłyby być wyższe, to nie popierają wprowadzenia pomysłu przymusowej wakcynacji.
- Moim zdaniem decyzja odnośnie zaszczepienia się bądź nie jest decyzją indywidualną i osobiście nie widzę konieczności wprowadzania szczepień obowiązkowych - mówi Andrzej Stypułkowski.
W podobnym duchu wypowiada się prezydent Suwałk:
- Wprowadzenie obowiązku szczepień nie rozwiąże problemu, a jeszcze bardziej pogłębi podziały. System szczepień w kraju jest dobrze poprowadzony. Są zapewnione miejsca do szczepień, szczepionki są darmowe i dobrowolne. Każdy obywatel ma prawo się zaszczepić i ochronić swoje zdrowie i innych.
Czesław Renkiewicz ma inny pomysł na zmobilizowanie Polaków do szczepień:
- Nie chcesz się szczepić? Dobrze, to indywidulny wybór. Ale jeżeli ktoś zachoruje na COVID-19, to koszty leczenia powinien pokryć z własnej kieszeni. Państwo dało nam możliwość ochrony zdrowia w postaci darmowych szczepień. Skoro nie chcemy z tego skorzystać nie obciążajmy systemu kosztami swego leczenia.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?