MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski po meczu Jagiellonia - Stal. Próba generalna przed starcie z Norwegami wypadła bardzo dobrze

Wojciech Konończuk
Afimico Pululu wywiązuje się jak na razie ze swoich obowiązków bez zarzutu. Napastnik Jagi strzelił już trzy gole.
Afimico Pululu wywiązuje się jak na razie ze swoich obowiązków bez zarzutu. Napastnik Jagi strzelił już trzy gole. jagiellonia.pl
Jagiellonia Białystok nie zeszła ze zwycięskiego kursu i po pokonaniu Stali Mielec 2:0 wciąż legitymuje się kompletem zwycięstw w tym sezonie. To spora sztuka, bo po porażce 1:2 Legii Warszawa z Piastem Gliwice mistrzowie Polski są w PKO Ekstraklasie jedynym zespołem bez strat punktowych.

Początek ligowych rozgrywek w Polsce wskazuje, że powinny być one bardzo zacięte. Po trzech kolejkach tylko Jaga ma komplet oczek, a nie ma zespołu, który miałby zerowe konto. Warto zatem zgromadzić już teraz duży kapitał i na dobre zadomowić się w czołówce. Przy walce na dwóch frontach (liga i europejskie puchary) będzie to bardzo ważne, bo czas nie będzie działać na korzyść drużyny trenera Adriana Siemieńca.

Jetmir Haliti: Rotacja nie wychodzi nam źle

Sztab szkoleniowy mistrzów Polski będzie musiał umiejętnie rotować składem i już ma to miejsce. Widać to na przykład w środku obrony, gdzie podstawowy duet to Adrian Dieguez i Mateusz Skrzypczak. Ze Stalą Hiszpana zastąpił Jetmir Haliti, wcześniej próbowany także z Dieguezem. Kosowianin pokazał, że można na niego liczyć.

- Nie ma dla mnie znaczenia, w jakim zestawieniu personalnym gramy w bloku obronnym. Zarówno "Skrzypa" jak i "Adri" są dobrymi zawodnikami, znacząco ułatwiającymi mi grę. Być może rotacja na pozycji obrońcy nie jest zjawiskiem powszechnym, ale nam nie wychodzi źle - ocenia w klubowych mediach Jetmir Haliti.

Także środek pola Jagi jest silny, bo trener Siemieniec może korzystać z czterech równorzędnych piłkarzy, a są to:

  • Taras Romanczuk
  • Rui Nene
  • Jaroslaw Kubicki
  • Aurelien Nguiamba.
Ze Stalą Mielec bardzo dobrze spisała się defensywa Jagielloni, z Mateuszem Skrzypczakiem na czele
Ze Stalą Mielec bardzo dobrze spisała się defensywa Jagielloni, z Mateuszem Skrzypczakiem na czele jagiellonia.pl

Każdy z tych zawodników ma inną charakterystykę, ale najważniejsze, że nie odstaje od kolegów. Należy się jednak spodziewać, że jeśli wszyscy będą zdrowi, a trzeba rzucić do boju najmocniejszy duet, to będą to raczej Romanczuk i Nene.

Wnioski po meczu Jagiellonii. Jeśli pudłować, to w takim momencie meczu

Małym zgrzytem spotkania ze Stalą był zmarnowany przez Kristoffera Hansena rzut karny. Na szczęście stało się to w końcówce potyczki, już przy prowadzeniu Jagiellonii 2:0. Jeśli marnować jedenastki, to w takich sytuacjach, a przy okazji białostoczanie stali się bogatsi o wiedzę, że Norweg powinien sobie strzelanie z wapna raczej darować.

Pudło z karnego chluby nie przynosi, ale ofensywa Jagi spisuje się na starcie sezonu bardzo dobrze. Jesus Imaz strzelił już cztery gole, a Afimico Pululu - trzy. W sumie białostocka drużyna w pięciu występach zdobyła już 14 bramek, czyli średnio prawie trzy na mecz. Znakomite osiągnięcie.

Wnioski po meczu Jagiellonii. Póki co, unikają "pocałunku śmierci"

Były trener Jagiellonii, a obecnie selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz wprowadził do piłkarskiego słownika określenie "pocałunek śmierci", mającym zobrazować problemy, jakie w rozgrywkach ekstraklasowych wywołuje dla polskich drużyn udział w europejskich pucharach.

Czytaj też: Jagiellonia - Stal Mielec 2:0. Trener białostoczan Adrian Siemieniec: Musimy być ciągle skoncentrowani

Bardzo często słowa Probierza sprawdzały się, ale w przypadku Żółto-Czerwonych - przynajmniej na razie - tak się nie dzieje. Białostoczanie odnieśli komplet zwycięstw na obu frontach, a kłopoty mieli jedynie w drugiej połowie ekstraklasowego starcia z Radomiakiem Radom, wygranego ostatecznie 3:2.

Jagiellonię czeka zapewne jeszcze wiele ciężkich chwil. Trzeba sobie zatem wypracować duży kapitał punktowy.
Jagiellonię czeka zapewne jeszcze wiele ciężkich chwil. Trzeba sobie zatem wypracować duży kapitał punktowy. jagiellonia.pl

Oczywiście, to dopiero początek obfitującego w mecze okresu dla Żółto-Czerwonych, a piłkarski maraton potrwa aż do grudnia. Z pewnością pojawią się trudne momenty, bo na Jagę czekają coraz trudniejsi przeciwnicy zarówno w europejskich pucharach, jak i na krajowym podwórku. Nawarstwiać się będzie zmęczenie, pojawią się kontuzje i kartki. Znakomite otwarcie sezonu ma zatem ogromne znaczenie, a poza tym wpłynie pozytywnie na sferę motywacyjną drużyny trenera Siemieńca.

Na razie jednak, jak mówi sam szkoleniowiec Żółto-Czerwonych, trzeba się cieszyć momentem, w którym jest białostocki zespół i czekać na kolejne wyzwania. Najbliższym będzie dwumecz w 3. rundzie kwalifikacji z norweskim FC Bodo/Glimt (7 sierpnia, godz. 20.45 w Białymstoku i 13 sieprnia, godz. 19 w Norwegii). Próba generalna ze Stalą wypadła dobrze, więc można czekać z optymizmem na starcia ze Skandynawami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna