- Każdy objaw nieuzasadnionej agresji i nienawiści trzeba próbować zmieniać w pozytywne działanie - mówi Wojciech Kowalewski, suwalczanin, były bramkarz reprezentacji Polski.
O sprawie pisaliśmy parę miesięcy temu. W ub.r. pod adresem Kowalewskiego na stadionie suwalskich Wigier, z sektora zajmowanego przez miejscowych kiboli, posypały się najgorsze obelgi. „Kibicom” nie podobało się, że dzieci z prowadzonej przez Kowalewskiego piłkarskiej Akademii 2012 są wożone na mecze Jagiellonii Białystok. Dla suwalskich kiboli Jaga jest bowiem najgorszym wrogiem.
Zobacz też Wojciech Kowalewski - bramkarz o dobrym sercu wyzywany przez kibiców
Kowalewski zgłosił to policji, a ta znalazła czterech sprawców. Każdego z nich sąd skazał na grzywnę i prace społeczne. Teraz m.in. służą jako „pomoc do wszystkiego” w suwalskim szpitalu.
Natomiast z tytułu grzywien na konto Kowalewskiego wpłynęło 1,4 tys. zł. Kupił on za to m.in. koszulkę z podpisami obecnych piłkarzy Wigier. Pieniądze zasiliły Fundację „Sportowcy Dzieciom”.
- Resztę też przekażę na cele społeczne - dodaje Kowalewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?