Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Marian Zyndram Kościałkowski tchnął w Białystok nową wizję

(jul)
To właśnie za jego czasów wybudowano słynne Planty. Według historyków, ale też mieszkańców, Marian Zyndram Kościałkowski był najwybitniejszym białostockim wojewodą - ocenia Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Kościałkowski urodził się 16 marca 1892 roku w majątku Ponedel na Kowieńszczyźnie, w rodzinie ziemiańskiej.

Wykształcony patriota

Szkołę średnią ukończył w 1910 w Petersburgu. Studiował w Instytucie Psycho-Neurologicznym w Petersburgu, następnie na Wydziale Rolnictwa Politechniki w Rydze i w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Jeszcze podczas studiów w Sankt Petersburgu rozpoczął działalność niepodległościową. W 1911 roku był jednym z założycieli Związku Walki Czynnej w północno-zachodnich guberniach Cesarstwa Rosyjskiego. Jednak po wybuchu wojny światowej przyjechał do Warszawy, i tu dowodził oddziałami lotnymi Polskiej Organizacji Wojskowej. W 1915 roku ożenił się z Anną Krysińską, też członkinią POW, pedagogiem i malarką. Miał z nią syna Witolda (którego ojcem chrzestnym był Józef Piłsudski) i córkę Marię.

W listopadzie 1918 r. kierował akcją rozbrajania Niemców w Warszawie. Natomiast od 1919 r. pracował w Biurze Wywiadowczym Sztabu Głównego, m. in. nadzorował suwalski Okręg POW i z pewnością był wtajemniczony w przygotowywane powstanie sejneńskie. Brał też udział w zajmowaniu Wilna w kwietniu 1919 roku. Po raz drugi, tym razem w grupie rzekomo zbuntowanego gen. Lucjana Żeligowskiego, uczestniczył w wyprawie na Wilno w październiku 1920 roku. Dowodził wówczas Samodzielną Grupą Operacyjną "Bieniakonie", która jako pierwsza wkroczyła do miasta nad Wilią witana kwiatami przez tamtejszych Polaków. Po zakończeniu wojny, w latach 1920-1922, pracował w Sztabie Litwy Środkowej, z wojska wyszedł jako major i kawaler Orderu Virtuti Militari. W tym czasie został posłem ziemi wileńskiej.

W 1922 roku wstąpił do PSL "Wyzwolenie", w którym do 1925 roku był wiceprezesem. W tym czasie został też posłem na Sejm z Ziemi Wileńskiej.
W kwietniu 1925 roku był jednym z założycieli Klubu Pracy, który w październiku 1926 roku przekształcił się w Partię Pracy. A rok później został członkiem stołecznej rady miejskiej. Poza tym pełnił funkcję wiceprezesa Związku Rezerwistów i członka zarządu Związku Miast Polskich. W 1928 roku ponownie został wybrany do Sejmu. W tym samym roku został na krótko wiceprezesem nowo utworzonego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, a później krótko pełnił funkcje prezesa Zjednoczenia Pracy Wsi i Miast.

Kładł nacisk na porządek

Tyle o działalności wojskowej. Warto przypomnieć, że Marian Zyndram Kościałkowski bardzo przysłużył się Białemustokowi. Od 10 lipca 1930 roku do końca lutego 1934 roku był wojewodą białostockim. Pozostawił dobre wrażenia, promował zwalczanie bezrobocia, zabiegał o fundusze, uczestniczył w życiu miasta i regionu. - Wraz z prezydentem Sewerynem Nowakowskim tworzyli znakomity duet. Tchnęli w Białystok nową wizję. W tym okresie miasto europeizowało się - opowiada Andrzej Lechowski.

Było to bardzo ważne, bo wówczas na świecie nasilał się wielki kryzys gospodarczy. A wojewoda usprawnił administrację, zwiększył nadzór nad urzędnikami, nakazywał inspekcje w terenie. Doprowadził też do udziału przedsiębiorców białostockich w II Targach Wileńskich w Wilnie i do powołania Białostockiej Izby Rolniczej.

Kościałkowski szczególny nacisk kładł na uporządkowanie miasta, m.in. rozbudowę kanalizacji, naprawę i regulację ulic. Białystok miał być bowiem wizytówką regionu. To właśnie za jego rządów co roku wiosną odbywały się akcje sprzątania ulic i sadzenia kwiatów.

Duma miasta do dzisiaj

Miasto ożywiło się. Rozpoczęto wiele inwestycji. - Chociażby wybudowano gmach Domu Ludowego, który potem został zmieniony na Teatr Dramatyczny. Natomiast przy ulicy Świętojańskiej powstały urzędnicze kamienice - wylicza Andrzej Lechowski.
Kolejny sukces to taki, że pod patronatem wojewody na terenach przyległych do pałacu, położonych w kompleksie Parku Branickich, powstał park miejski, popularnie zwany Plantami. Do dziś jest on dumą Białegostoku.

- Miasto w tym czasie przeżywało swój renesans. Powstawały gmachy sądu, izby skarbowej, a także szkoły - wymienia Andrzej Lechowski.
To właśnie za wojewody Kościałkowskiego rozpoczęto dyskusję nad planem zagospodarowania miasta. Rozmowy o nowym jego obliczu były zaawansowane. Niestety, przekreślił je wybuch II wojny światowej. Wojewoda powołał Wojewódzki Komitet do Spraw Bezrobocia. Dbał też o biednych. Potrzebującym wydawano bezpłatne obiady i produkty żywnościowe, odzież na zimę, opał, pomoce szkolne dla dzieci. Część osób znalazła zatrudnienie przy robotach publicznych.

Imponująca kariera

Nic więc dziwnego, że Kościałkowski został drugim - po marszałku Józefie Piłsudskim - honorowym obywatelem Białegostoku. Uroczystość wręczenia dyplomu odbyła się 4 września 1935 r. i połączono ją z otwarciem bulwarów im. wojewody Mariana Zyndrama Kościałkowskiego.
Potem jego kariera również była imponująca. W listopadzie 1930 roku ponownie wszedł w skład Sejmu. Po rozwiązaniu Rady i Zarządu Miejskiego Warszawy, pełnił stanowisko komisarycznego prezydenta Warszawy. A 28 czerwca 1934 roku został ministrem spraw wewnętrznych. Był nim do 12 października 1935 roku. W okresie od 13 października 1935 do 15 maja 1936 roku pełnił funkcję premiera rządu RP. W ostatnim przedwojennym rządzie powierzono mu tekę ministra pracy i opieki społecznej.

Po kampanii wrześniowej 1939 roku znalazł się w Rumunii, potem przebywał na emigracji we Francji i Wielkiej Brytanii. Zmarł w kwietniu 1946 roku.
- Zapamiętano go jako służbistę, obowiązkowego człowieka, który bardzo angażował się w swoją pracę. Na dodatek cenił celebrę urzędową. A prywatnie chętnie się fotografował i lubił towarzystwo kobiet - śmieje się Andrzej Lechowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna