Liczba osób zakażonych koronawirusem w regionie i kraju rośnie z dnia na dzień. Wojewoda widzi pilną potrzebą dodatkowego zaangażowania pielęgniarek, położnych, lekarzy oraz fizjoterapeutów do pracy przy bezpośrednim zwalczaniu epidemii. W czwartek zaaopelował do izb okręgowych, aby zebrały osoby gotowe do podjęcia wyzwań.
Na podstawie zgłoszeń utworzona zostanie lista m. in. lekarzy, którzy w pierwszej kolejności będą kierowani do pracy w szpitalach, w których dramatycznie brakuje personelu medycznego.
- Stale obserwujemy co się dzieje w innych województwach, w niektórych wojewodowie wydają nakazy pracy. W naszym regionie nie ma takiej sytuacji, żeby dyrekcja szpitali zgłaszała, że nie radzi sobie z obsadą kadrową. Ale to się może zmienić, dlatego wojewoda zaapelował o dobrowolne zgłaszanie się osób. By mieć listę rezerowową, zanim jeszcze wystąpi problem z personelem w danej placówce - tłumaczy Anna Dzierszko z biura prasowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Dodaje, że wojewoda Bogdan Paszkowski chciałby uniknąć nakazowego systemu delegowania do pracy lekarzy i liczy, że uda się zapewnić opiekę wszystkim pacjentom bez tego przymusowego narzędzia. Ale do piątku ani jedna osoba nie wpisała się na listę ochotników, choć izby okręgowe rozpowszechniły apel w środowisku medycznym.
- Umieściliśmy prośbę na portalu izby lekarskiej, łącznie z przepisami kto może być powołany. Nie mamy narzędzi, by zrobić więcej. Czekamy na pierwsze zgłoszenia. Jestem pełen obaw i nie wiem czy znajdą się koledzy, którzy zechcą wyruszyć na pierwszą linię frontu walki z koronawirusem. To wiąże się z ogromnym zagrożeniem dla nich samych, jak też dla ich rodzin. Decyzja o wpisaniu się na taką listę jest trudna i w naszym środowisku wiąże się z wieloma obawami - mówi dr Henryk Grzesiak, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku.
Zdaniem doktora oddelegowanie części personelu do walki z koronawirusem, spowoduje dziury w grafikach tam, gdzie osoba dotychczas pracowała.
- To jest dylemat. Mamy również kłopoty w regionie z wykonywaniem testów dla pracowników służby zdrowia. Wydawało się, że już będzie można wykonywać te badania nie tylko dla tych, którzy są podejrzewani o zakażenie, ale wszystkim pracownikom. Mimo obietnic niestety takich możliwości nie ma. To zbyt kosztowne i trudne logistycznie, ale nam daje bezpieczeństwo pracy. Nie wiem również jakie zabezpieczenie miałyby otrzymać osoby zgłaszajace się do walki, czy dostaną pakiet świadczeń, dobre ubezpieczenie i jedncześnie poczucie, że państwo martwi się o nich i chroni pod każdym wględem. My tego dziś nie wiemy, dlatego niewykluczone że w poniedziałek wojewoda nie dostanie od nas pozytywnej informacji i listy rezerwowej ze sztabem lekarzy - podkreślił Grzesiak.
Apel wojewody o dobrowolne zgłaszanie się do pracy w szpitalach, dotyczy lekarzy różnych specjalizacji, z pominięciem lekarzy po 60. roku życia oraz lekarek w ciąży i lekarzy wychowujących dzieci poniżej 18. roku życia. W przypadku oddelegowania do pracy w innej placówce powołanemu przysługuje zwiększone wynagrodzenie. Zasady reguluje ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych.
- Niezależnie od tego, czy osoba zostanie oddelegowana do walki z koronawirusem z własnej decyzji czy zostanie skierowana nakazem, to jej wynagrodzenie nie może być niższe niż 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego, na danym stanowisku, w danym szpitalu, gdzie ewentualnie osoba miałaby pracować. Nie może być to również wynagrodzenie niższe niż to, które otrzymywała pracujac w normalnym trybie - informuje Anna Dzierszko z biura wojewody.
Osoby gotowe podjąć pracę przy bezpośrednim zwalczaniu epidemii zakażeń wirusem SARSCoV-2 mogą uzyskać szczegółowe informacje pod numerem telefonu: 857439410 lub 857439446 lub kierując zapytania drogą mailową na adres: [email protected].
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?