Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewódzki Szpital Zespolony. Są łóżka, ale nie ma kontraktu

Urszula Ludwiczak [email protected]
Wyposażenie nowoczesnego bloku operacyjnego w szpitalu kosztowało kilkanaście milionów zł
Wyposażenie nowoczesnego bloku operacyjnego w szpitalu kosztowało kilkanaście milionów zł Andrzej Zgiet
Wentylacja mechaniczna jest niezbędna u chorych z niewydolnością oddechową, którzy nie mogą oddychać samodzielnie i muszą być stale podłączeni do respiratora.

Tylko w naszym szpitalu w tej chwili jest pięciu pacjentów, których moglibyśmy przenieść na takie łóżka w naszym Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. - Ale nie możemy tego zrobić, bo fundusz dotąd nie wykupił świadczeń dla takich chorych.

Nie mogą oddychać

Wentylacja mechaniczna jest niezbędna u chorych z niewydolnością oddechową, którzy nie mogą oddychać samodzielnie i muszą być stale podłączeni do respiratora. To np. pacjenci z uszkodzeniem mózgu, po urazach, w stanie śpiączki farmakologicznej. Nie wymagają już intensywnej opieki medycznej, ale gdy nie ma gdzie ich przenieść, zajmują szpitalne łóżka.
W szpitalu wojewódzkim takich chorych jest obecnie pięciu: trójka na oddziale intensywnej terapii, dwoje na oddziale kardiologii.

Takich pacjentów nie brakuje tez na innych oddziałach w regionie. Ale miejsc, gdzie można by ich przenieść pod dalszą opiekę, jest niewiele. Pojedyncze łóżka dla chorych wentylowanych mechanicznie są w Mońkach, Hajnówce i Suwałkach, ale są stale zajęte.

Sytuacja miała poprawić się w grudniu ubiegłym roku. Wtedy to ruszył zmodernizowany i powiększony Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy działający w białostockim szpitalu wojewódzkim.

W nowym miejscu - przy ul. Wołodyjowskiego, jest dwa razy więcej miejsca dla chorych przewlekle, znalazły się też cztery łóżka przeznaczone dla pacjentów wymagających wentylacji mechanicznej. Tylko że do dzisiaj nie działają.

- Wszystko dlatego, że NFZ dotąd nie ogłosił konkursu i nie wykupił tych świadczeń - mówi Urszula Łapińska.

Brakuje programu

Jak tłumaczy Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ, powodem jest brak odpowiedniego oprogramowania, które pozwoli na przygotowanie ankiet czy też szablonów, potrzebnych do ogłoszenia konkursu na te świadczenia. To problem ogólnopolski. - Ale powinien być rozwiązany w ciągu kilku tygodni - zapewnia rzecznik.

I dodaje, że brak umowy na świadczenia dla wentylowanych mechanicznie nie sprawia, że pacjenci są pozostawienie bez pomocy. Bo szpital nadal może rozliczać ich w ramach oddziałów, na których obecnie przebywają.

Nie powinno być natomiast problemu z rozliczeniem większej ilości świadczeń udzielanych od grudnia w ZPO innym wymagającym opieki przewlekle chorym. NFZ obiecuje, że zapłaci za wszystkich pacjentów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna