Jesteśmy zdeterminowani, żeby zrobić tę świetlicę. Nakręcamy się wzajemnie, a wszyscy dookoła są nakręceni tym, że my jesteśmy nakręceni - mówią ze śmiechem Dariusz Dąbrowski i Jerzy Stasiewicz, mieszkańcy wsi Wojnowce oraz przedstawiciele Stowarzyszenia na rzecz rozwoju i promocji gminy Szudziałowo.
W trakcie naszej rozmowy wielokrotnie podkreślają, że bez pomocy wielu osób, które nie mogły akurat być obecne przy naszej rozmowie trudno byłoby im cokolwiek w sprawie budowy świetlicy w Wojnowcach zrobić. Budowy, gdyż obecny budynek dawnej szkoły, służący później m.in. przez wiele lat jako świetlica wiejska nadaje się obecnie tylko do rozbiórki. Jego stan techniczny zagraża bowiem bezpieczeństwu przebywających w nim osób. Odbudowa świetlicy w Wojnowcach była jednym z ważnych tematów, którymi nowo powstające stowarzyszenie chciało się zająć.
- Jest niesamowita potrzeba tej świetlicy, która byłaby takim punktem integracyjnym dla całej wsi. Są bardzo różne potrzeby, które takie miejsce mogłoby spełniać i mamy na to wiele pomysłów - mówi Dariusz Dąbrowski, prezes stowarzyszenia.
Jak się okazuje, ludzie starsi mają potrzebę spotkać się na jakichś rozmowach. Młodzi zaś chcą tam przebywać w swoim gronie, uprawiać sport czy też bawić się. Z pomysłów wykorzystanie budynku można tu wymienić m.in. stworzenie sali poświęconej historii szkoły, siłowni czy organizowanie pogadanek na temat diety czy chorób dla osób starszych.
- Jeżeli my teraz tego nie zrobimy, nie odbudujemy tego, to młodzi znów uciekną z wioski. Wyjadą do Sokółki, do innych miejsc. Nie będzie ich ciągnął tutaj nawet sentyment - podkreśla Dąbrowski.
Wie o czym mówi, gdyż świetlica jest na trwale wpisana w pamięć nieco starszych mieszkańców wsi. Jeśli jej zabraknie, to wśród młodych zabraknie pewnego wspólnego mianownika.
- Budynek powstał po wojnie, jak sowieci weszli i rozkułaczyli majątek w Horczakach. Z materiału pozostałego po majątku wybudowano szkoły w Wojnowcach i Minkowcach. Po latach cała szkoła została przeniesiona fizycznie do Babik i tam wiele dokumentów zaginęło. Jej kronika nie zachowała się całkowicie - mówi Jerzy Stasiewicz, znawca historii dawnej szkoły, sołtys i członek zarządu stowarzyszenia.
Potem w budynku był sklep GS-u, LZS-y - Ludowe Zespoły Sportowe, gdzie chłopcy grali w piłkę. Dzięki dobrej współpracy z GOK w Szudziałowie udało się dostać pieniądze na remont, obito ściany płytami, wstawiono okna. Organizowano w świetlicy wiele ciekawych imprez dla dzieci i dorosłych.
- Dwanaście lat temu budynek wyglądał lepiej, były pieniądze z urzędu marszałkowskiego, zrobiono już projekt, złożono wniosek. Został on jednak nieoczekiwanie wycofany przez ówczesnego wójta - opowiada Stasiewicz.
Ruszyły już nawet przygotowania do planowanych robót. Zerwano oszalowania, obicia i tak zmarnowano wszystko to, co było zrobione wcześniej. Później już nie było pieniędzy na kończenie robót. Budynek popadał stopniowo w ruinę. Jedynie za 6 tys. zł uzyskanej dotacji zrobiono nową altankę.
- Jest świetlica w Zubrzycy, w Wojnowcach jest niepotrzebna, a 1 km można się przejść - sołtys cytuje opinię decydentów.
Uważa jednak, że świetlica jest potrzebna w obu miejscowościach i ich istnienie nie wyklucza się wzajemnie. Tak myślą i inni mieszkańcy wsi.
- Kiedyś nie myślałem nawet, że z taką chęcią ludzie będą oddawać się pracom społecznym, by jak najszybciej tę szkołę odbudować. Nie spodziewałem się aż takiego zaangażowania - mówi Dąbrowski.
Z wójtem gminy Tadeuszem Tokarewiczem uzgodniono, że stowarzyszenie będzie robić wszystko, aby zbierać pieniądze i szkołę odbudować. Jest już zgoda na jej wyburzenie, są plany nowego budynku. W tym roku na pewno mieszkańcy chcą rozebrać szkołę i wylać fundamenty pod nowy budynek. Pomocą w realizacji tych zamierzeń mają być organizowane imprezy.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?