W efekcie samorządowiec usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Akt oskarżenia w tej sprawie jest już w Sądzie Rejonowym w Siemiatyczach.
Od początku ub. roku, kiedy wszczęto śledztwo, zgromadzono w sumie klika tomów akt. Zarzuty obejmują lata 2004-2011.
Postępowanie, z uwagi na skalę procederu, prowadziła Prokuratura Rejonowa w Białymstoku.
- Oskarżony działał dodatkowo na szkodę interesu publicznego - mówi jej szefowa, prokurator Urszula Sieńczyło.
Dlaczego? Bo według ustaleń śledczych, do swoich przejażdżek Marian S. używał auta, które gmina kupiła w celu wożenia niepełnosprawnych dzieci z gminy Dziadkowice do szkoły specjalnej w Siemiatyczach. W tym czasie rodzice swoje chore pociechy wozili do placówek za własne pieniądze. Odbywało się to na zasadzie umowy o dzieło z Gminnym Zespołem Obsługi Szkół w Dziadkowicach.
Gdy sprawa wyszła na jaw, z powodu niewłaściwego wykorzystania, pojazd (w części dofinansowany przez PFRON) trzeba było zwrócić. Zainwestowana w niego kwota 57 tys. zł z budżetu gminy przepadła.
Oskarżony Marian S. nie przyznaje się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.
- Wocenie prokuratury są one jednak sprzeczne z zeznaniami świadków, tj. pracownicy urzędu gminy - podkreśla Urszula Sieńczyło. Jeśli wójt zostanie uznany za winnego, grozić mu będzie kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Nie wspominając o utracie stanowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?