Ostatnio pouczyliśmy pana na Starym Rynku, że może skorzystać z ogrzewalni i noclegowni w naszym mieście - mówią Jakub Brzeziak i Damian Rybiński.
Oni oraz kilkudziesięciu wolontariuszy Grupy Ratowniczej "Nadzieja" biorą właśnie udział w akcji "Nie bądźmy obojętni" i pomagają osobom bezdomnym i potrzebującym w przetrwaniu siarczystych mrozów.
Muszą być w gotowości
Jak wyjaśnia Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, działania w ramach "Nie bądźmy obojętni" potrwają do końca zimy. W akcji biorą udział funkcjonariusze łomżyńskiej policji i straży miejskiej, a dzielnie wspierają ich studenci pielęgniarstwa Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży oraz członkowie wspomnianej GR "Nadzieja".
- Od początku akcji mieliśmy już kilkanaście wyjazdów. Najwięcej oczywiście w czasie tych silnych mrozów. Na szczęście nie spotkaliśmy nikogo, komu musielibyśmy udzielać pomocy medycznej - opowiada Jakub Brzeziak.
- W tym roku w naszym regionie nie było przypadku zamarznięcia - informuje st. sier. Ewelina Ślesińska z KMP w Łomży.
- Osoby które spotkamy namawiamy do skorzystania z ogrzewalni. Proponujemy im transport. To się zdarza bardzo często - dodaje Damian Rybiński.
Wolontariusze przed rozpoczęciem całej akcji przeszli specjalne szkolenia. Funkcjonariusze policji poinformowali ich gdzie można spotkać osoby narażone na zamarznięcie i jak powinni się w takiej sytuacji zachować. Jak opowiadają Jakub i Damian, na poszukiwania zagrożonych zamarznięciem ludzi wyjeżdżają nawet codziennie. Telefon może zadzwonić w każdej chwili.
- Najpierw do pomieszczenia "wchodzi" latarka. Później my. Minimum dwie osoby. Wszystko dla bezpieczeństwa - mówi Damian
Pomaganie to ich pasja
Damian Rybiński ma 17 lat i uczęszcza do jednego z łomżyńskich liceów. Jakub Brzeziak ma 21 lat i studiuje m. in. ratownictwo medyczne. Co sprawia, że tak młodzi ludzie poświęcają swój prywatny czas, by pomagać innym?
Jak obaj wyjaśniają, trzeba to czuć w sercu, być wrażliwym na krzywdę innych ludzi. Między wolontariuszami zawiązały się także przyjaźnie. GR "Nadzieja" powstała w 2008 r przy Parafii Krzyża Świętego. Obecnie należy do niej 40 uczniów i studentów oraz 30 specjalistów. Mają już status ochotniczego pogotowia ratunkowego.
- To miało być spontaniczne pomaganie, na większych imprezach. Nie myśleliśmy, że tak bardzo to się rozwinie - mówi ks. Radosław Kubeł, koordynator grupy.
Działania w ramach akcji "Nie bądźmy obojętni" są uzasadnione. Policjanci i strażnicy miejscy, którzy każdego dnia patrolują ulice Łomży bardzo często spotykają osoby, które nie mają gdzie się ogrzać. Osoba taka kierowana jest do ogrzewalni, a jeśli zajdzie potrzeba, wzywane jest pogotowie ratunkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?