Anna Radomska ma pięcioro dzieci. Najmłodsze ma rok, najstarsze 11 lat. Mieszkają w gminnym mieszkaniu w Rudnie Jeziorowym. Są tam od roku. Nowe miejsce i nowy dom miały sprawić, że rodzina zacznie lepsze życie. Niestety, tak się nie stało.
Któregoś dnia Anna Radomska wpadła w szał: krzyczała, rzucała przedmiotami i wyzywała domowników. Sąsiedzi, w trosce o dzieci, zadzwonili do ośrodka pomocy społecznej. Wraz z paniami z opieki przyjechała policja i karetka. Anna Radomska trafiła do szpitala na oddział psychiatryczny. Teraz kobieta boi się, że zostaną jej odebrane dzieci.
- Puściły mi nerwy- przyznaje pani Anna.- Nie wiem co się ze mną działo, ale wpadłam w szał: krzyczałam i rzucałam talerzami. Córka od jakiegoś czasu w ogóle mnie nie słucha. Mam z nią problemy, ucieka z domu. Chyba za dużo tego wszystkiego się nagromadziło we mnie i musiałam w końcu dać upust emocjom. Teraz tego żałuję. Boję się, że stwierdzą, że jestem złą matką i zabiorą mi dzieci. A bez nich moje życia straci sens - mówi młoda kobieta.
Przeprasza i obiecuje, że zgodzi się na wszystko co jej nakaże sąd i ośrodek pomocy. Kierowniczka ośrodka pomocy w Krzynowłodze Małej, Marzena Cichowska, nie kryje bezradności i rozczarowania.
-Liczyliśmy, że w nowym miejscu pani Anna zacznie nowe życie. Tak bardzo się staraliśmy, sami na własny koszt przywoziliśmy meble i inne sprzęty. Tę rodzinę potraktowaliśmy naprawdę wyjątkowo. I wszystko na nic.
Sytuacja nie wygląda najlepiej, ale pracownicy opieki na razie nie czynią starań, żeby odebrać pani Annie dzieci.
- To ostateczność, jednak musimy widzieć poprawę. Wszystko leży w rękach pani Ani - mówi Marzena Czaplicka.
Wójt Adam Bacławski dodaje:
- Jeżeli odbiorą jej dzieci, my odbierzemy lokal. Rodzin, które chciałyby mieć własny kąt jest naprawdę dużo. Mam nadzieję, że pani Anna zacznie myśleć o swoich dzieciach.
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu Tygodnika w Przasnyszu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?