Wraca Liga Mistrzów. Już dzisiaj hitowe starcie Manchester United - PSG

Wtorkowy wieczór po raz pierwszy od 12 grudnia znowu należeć będzie do Champions League. Najbardziej wymagające rozgrywki świata wracają po przerwie zimowej i od razu serwują swoim sympatykom prawdziwą piłkarską ucztę w postaci dwóch pierwszych spotkań 1/8 finału. Zmierzą się w nich włoska AS Roma i portugalskie FC Porto oraz angielski Manchester United i francuskie Paris Saint-Germain F.C. To właśnie drugie z tych spotkań, rozgrywane na legendarnym stadionie Old Trafford, stanowi prawdziwą gratkę dla entuzjastów futbolu na całym globie.

Obie drużyny przystępują do meczu w zgoła odmiennych nastrojach - Manchester United odmieniony przez Ole Gunnara Solskjaera, PSG zdziesiątkowane przez kontuzję. Która z drużyn ma większe szanse na odniesie zwycięstwa?

Chyba nikt jeszcze parę miesięcy temu nie pokusiłby się o stwierdzenie, że "Czerwone Diabły" mogą powalczyć z PSG w lutowym spotkaniu w ramach 1/8 rozgrywek Ligi Mistrzów. Wszystko odmieniło się wraz z przyjściem do drużyny z czerwonej części Manchesteru legendy tamtejszej piłki, Ole Gunnara Solskjaera. Norweg całkowicie zmienił nie tylko skład personalny i taktykę drużyny, ale przede wszystkim mentalne podejście swoich graczy do wykonywanego zawodu. Pod jego wodzą klub z Old Trafford nie przegrał jeszcze ani jednego spotkania. Bilans 45-letniego szkoleniowca na ławce trenerskiej Manchesteru wynosi 11 spotkań, a w tym 10 zwycięstw, 1 remis i 0 porażek. Takie statystyki z pewnością robią na wtorkowym rywalu United ogromne wrażenie. Dodatkowo trzeba zauważyć, że Norweg znalazł sposób na odblokowanie największej gwiazdy ManU - Paula Pogby. Pod skrzydłami Solskjaera odżył również Marcus Rashford, którego w końcu ktoś zaczął wystawiać na pozycji typowej "9". Poza tym były trener Molde nie bał się posadzić na ławce rezerwowych świętych w czasach Jose Mourinho, czyli Romelu Lukaku i Alexisa Sancheza, którzy o dziwo pogodzili się z rolą drugoplanową. Wszystkie te zmienne prowadzą do jasnego wniosku - Manchester United jest w stanie powalczyć z PSG. I nie są to jedynie płonne nadzieje.

Nieco inna sytuacja jest z kolei w stolicy Francji. Paryżanie co prawda przewodzą tabeli Ligue 1, ale do wtorkowego pojedynku przystąpią bez kilku ważnych zawodników. Trener Thomas Tuchel nie będzie mógł skorzystać z usług największych gwiazd swojego zespołu - urugwajskiego napastnika Edinsona Cavaniego i brazylijskiego atakującego Neymara. Obaj zawodnicy leczą obecnie urazy, których nabawili się w ostatnim czasie. Urugwajczyk uszkodził mięsień podczas wykonywania rzutu karnego w niedawnej ligowej potyczce z Bordeaux, a najdroższy piłkarz świata boryka się z kontuzją kostki, która eliminuje go z gry do końca marca. To jednak nie koniec problemów klubu z Parc des Princes. Do pełnej dyspozycji wciąż nie wrócił Marco Veratti, który także leczył niedawno uraz. Zastąpić go w drugiej linii "Les Parisiens" może ściągnięty w zimowym oknie transferowym z rosyjskiego Zenita za 45 milinów euro argentyński pomocnik Leandro Paredes. Mimo kadrowych kłopotów trener PSG nie poddaje się i obiecuje wyrównaną walkę w nadchodzącym meczu. Paryżanie są oczywiście do tego zdolni, jednak patrząc na to, że w podstawowym ataku prawdopodobnie wyjdzie Eric Maxim Choupo-Moting, niczego nie można być pewnym.

Wtorkowe starcie pomiędzy Manchesterem United i PSG można będzie obejrzeć w Polsat Sport Premium 1. Początek studia przedmeczowego już o 18:00, a samo spotkanie rozpocznie się wraz z pierwszym gwizdkiem włoskiego arbitra, Daniele Orsato, o 21:00. Również we wtorek będzie można obejrzeć drugie ze spotkań 1/8 fazy Ligi Mistrzów. AS Roma podejmie na Stadio Olimpico portugalskie FC Porto. Transmisja w Polsat Sport Premium od godziny 21:00.