Tragiczny w skutkach okazał się wypadek we wsi Chojny Młode, w okolicach Łomży. 33-letnia matka wracała z kościoła, gdzie wybrała się z dwiema córeczkami, 5-letnią Nataszą i 1,5-roczną Lenką. Były już pięć kilometrów przed domem, gdy niespodziewanie przed ich samochód wyjechał volkswagen. 33-latka nie zdążyła zareagować. Z ogromnym impetem uderzyła w bok samochodu. Siła zderzenia przewróciła jej auto na dach.
Starsza z dziewczynek oraz 61-letni pasażer volkswagena zginęli na miejscu. Pozostali ranni trafili do łomżyńskiego szpitala. 33-letnia kobieta oraz pasażerowie volkswagena mają połamane nogi. 1,5-roczna Lenka doznała urazu reki. Trafiła pod opiekę lekarzy z Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Policjanci wyjaśniają teraz okoliczności zdarzenia. Sprawczynią wypadku okazała się 37-letnia Warszawianka, która podróżowała z 11-letnim synem i 61-letnim ojcem. Mężczyzna nie przeżył. Kobiecie grozi nawet 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?