- Do września na pewno nie zdążymy zakupić strojów - mówi Bazyli Leszczyński, dyrektor Zespołu Szkół z Dodatkowym Nauczaniem Języka Białoruskiego im. J. Kostycewicza w Bielsku Podlaskim.
Kto uszyje?
Bielskiej "trójce" stroje szyje wykonawca z Warszawy. Firma jest tak założona pracą, że dopiero w połowie września jej pracownicy przyjadą zdjąć miarę z uczniów.
- Nikt w Bielsku nie chce szyć strojów - mówi Leszczyński.
Tylko dwie bielskie szkoły zamówiły mundurki u wykonawców z Bielska - Gimnazjum nr 1 i Zespół Szkół im. A. Mickiewicza. Jedną z firm wykonujących stroje jest "Aplo".
- Szyjemy mundurki dla bielskiej "jedynki" i szkoły z Brańska - mówi Henryk Szerszeń, właściciel firmy "Aplo". - Musieliśmy odmówić pięciu innym szkołom.
Przyczyna nieprzyjmowania tak dużych zleceń przez bielskie zakłady krawieckie jest prosta - brakuje pracowników. "Aplo" uważa też, że szycie mundurków nie przynosi wcale dużego zysku.
- Szyjemy mundurki, bo gdy nie ma pracy, trzeba robić, co się da - uważa Henryk Szerszeń.
Wygląd jest ważny
Tymczasem Gimnazjum nr 1 w Bielsku Podlaskim nie ma problemu z zakupem strojów dla uczniów.
- Mamy ładne kroje, dobre materiały - mówi Ludmiła Siebiesiewicz, zastępca dyrektora. - Dziewczynki będą miały tuniki, chłopcy kamizelki.
Problemu nie miały również mniejsze szkoły wiejskie z naszego regionu.
- Dzieci na pewno otrzymają stroje do września - mówi Jarosław Usakiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Mniu. - Będą to granatowe kamizelki z zielonymi klapkami.
"Trójka" też wybrała stroje
- Mundurki będą koloru granatowego - mówi Bazyli Leszczyński. - Dziewczynki będą nosiły tuniki zapinane na guziki, chłopcy - kamizelki na zamek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?