Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WSAP do likwidacji? Pracownicy już opuszczają uczelnię

(MG)
WSAP przez wiele lat była najbardziej znaną niepubliczną uczelnią w naszym regionie. Powstała dokładnie 20 lat temu z inicjatywy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej.
WSAP przez wiele lat była najbardziej znaną niepubliczną uczelnią w naszym regionie. Powstała dokładnie 20 lat temu z inicjatywy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Anatol Chomicz
Do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wpłynął wniosek o zgodę na likwidację Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku.

Pismo trafiło do resortu 22 sierpnia. Założyciel Wyższej Szkoły Administracji Publicznej im. Stanisława Staszica w Białymstoku wnioskuje w nim o wyrażenie zgody na likwidację uczelni.

- Postępowanie w przedmiotowej sprawie jest w toku - czytamy w piśmie zespołu informacyjnego ministerstwa.

- Wniosek, który wpłynął do MNiSW, dotyczy zapytania o wyrażenie zgody na likwidację uczelni. Nie jest to tożsame z likwidacją szkoły, na co chciałbym zwrócić uwagę - podkreśla dr Jacek Pietraszewski, prorektor WSAP w Białymstoku.

Studenci bardzo zaskoczeni nie są

Prorektor przyznaje jednak, że sam był zaskoczony ruchem właścicieli uczelni. Mniej zaskoczeni są studenci.

- W zeszłym roku akademickim już chodziły słuchy na uczelni, że ma być zamknięta. Nawet żartowaliśmy między sobą, że nie skończymy studiów, ale nikt tego nie brał do głowy - opowiada nam jedna z byłych studentek WSAP. Skończyła studia licencjackie, zastanawiała się nad magisterskimi na uczelni przy ul. Suchowolca. Teraz nie wie, co ma robić.

Kanclerz WSAP Rafał Taszycki poinformował, że na razie o likwidacji uczelni nie ma mowy. Został tylko wysłany wniosek o zgodę na taki ruch. Ta może nastąpić nawet za pięć lat, kiedy okaże się, że nie ma chętnych do nauki. Rekrutacja na nowy rok akademicki cały czas jednak trwa.

Ważnym pytaniem jest to, jaka procedura obowiązuje w przypadku ewentualnej likwidacji uczelni. Co ze studentami?

Czytaj na drugiej stronie..

- Założyciel, za zgodą ministra do spraw szkolnictwa wyższego, może zlikwidować uczelnię niepubliczną po zapewnieniu studentom możliwości kontynuowania studiów - informuje biuro prasowe ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego.

Dodaje, że aktualnie WSAP nie jest w likwidacji. Postępowanie w sprawie wyrażenia zgody jest w toku. Ministerstwo nauki zwraca uwagę na fakt, że w razie chęci zamknięcia uczelni, studia będą mogły być kontynuowane najpóźniej do końca roku akademickiego, w którym zapadła decyzja o likwidacji.

Według nieoficjalnych informacji WSAP ma problemy także z pracownikami. Niedawno kilkanaście osób złożyło wypowiedzenia. Powodem są zaległości w wypłacaniu pensji.

Nawet tysiąc kandydatów

WSAP przez wiele lat była najbardziej znaną niepubliczną uczelnią w naszym regionie. Powstała dokładnie 20 lat temu z inicjatywy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Początki były skromne. Wykłady odbywały się w kinie Syrena. Zajęcia - w szkole przy ul. Stołecznej.

- Nasz cel był ambitny. Dążyliśmy do tego, by z fabryki dyplomów, jak mówiono o niepaństwowych uczelniach, stać się prestiżowym niepublicznym collegem. Myślę, że to nam się udało - wspomina Joanna Dolecka, która była koordynatorem promocji we WSAP.

Po kilku latach uczelnia przeniosła się na Dojlidy. Jej siedzibą stał się zabytkowy Pałac Lubomirskich oraz nowoczesne Collegium Novum.

- Z rekrutacji byliśmy zadowoleni. W najlepszych latach zgłaszało się do nas od 800 do nawet tysiąca kandydatów na pierwszy rok studiów - dodaje Joanna Dolecka.

Twarzą uczelni przez wiele lat była obecna europosłanka PO prof. Barbara Kudrycka - jeden z twórców i menedżerów szkoły. Trzy lata temu WSAP została sprzedana. Jej nowym właścicielem stała się spółka Professional Quality Education z Józefosława.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna