MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wspaniały Lech Poznań awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji! Norweski Bodo/Glimt wyeliminowany po golu Mikaela Ishaka

Jacek Czaplewski
Lech Poznań - Bodo/Glimt 1:0
Lech Poznań - Bodo/Glimt 1:0 PAP/Jakub Kaczmarczyk
Lech Poznań awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji! Mistrz Polski w rewanżu pokonał 1:0 norweski Bodo/Glimt. Jedyną bramkę w drugiej połowie zdobył Mikael Ishak. Widowisko przy Bułgarskiej obserwowało ponad 34 tys. widzów. Na ten sukces polska piłka klubowa czekała aż 32 lata.

Liga Konferencji. Mecz Lech Poznań - Bodo/Glimt 1:0

Lech walczył dzisiaj o rzeczy naprawdę wielkie. Po 1991 roku, gdy Legia Warszawa wyeliminowała włoską Sampdorię w Pucharze Zdobywców Pucharów, już żaden polski klub nie wygrał wiosennego dwumeczu w europejskich pucharach. Poległ zresztą sam Lech i to dwukrotnie: z portugalską Bragą w Lidze Europy i wcześniej z włoskim Udinese w Pucharze UEFA.

Teoretycznie wiele przemawiało dziś za Lechem: atut własnego boiska, ogranie, naturalna murawa i wynik z pierwszego meczu, czyli bezbramkowy remis. Trener John van den Brom zaproponował ustawienie z dwoma wahadłowymi. W porównaniu do meczu w Norwegii do jedenastki wskoczyli Pedro Rebocho, Adriel Ba Loua i Afonso Sousa. Wypadli natomiast Alan Czerwiński, Nika Kwekweskiri oraz Radosław Murawski. - To jest najbardziej ofensywne ustawienie, jakiego mogliśmy się spodziewać - tłumaczył w TVP Sport Rafał Ulatowski.

Mikael Ishak zapewnił Lechowi upragniony awans!

To był całkiem dynamiczny mecz. Lech przed przerwą rozszerzał grę. Aktywny był Michał Skóraś. To on zresztą stanął przed szansą na gola, kiedy balansem ciała wyczyścił sobie pole w szesnastce. Kopnął jednak zbyt czytelnie, do rąk bramkarza.

Bodo potrafiło wychodzić z bardzo groźnymi akcjami. W pierwszej połowie interwencją w ostatniej chwili Lecha uratował Pedro Rebocho. Potem po zmianie stron minimalnie obok kopnął Amahl Pellegrino. Zdecydowanie najmocniej poznańskie serca zabiły jednak gdy przed szansą stanął Hugo Vetlesen. Na nasze szczęście Norweg spudłował jeszcze gorzej niż tydzień temu Filip Marchwiński...

Wreszcie w 63 minucie Lech przeprowadził decydującą o awansie akcję! Po kiepskim wznowieniu bramkarza nastąpił przechwyt, po którym Joel Pereira zagrał na nogę do Mikaela Ishaka. Kapitan strzałem z powietrza uszczęśliwił 34 tys. kibiców na stadionie.

Z powodu problemów zdrowotnych bohater opuścił boisko w 78 minucie. Lech w ostatnich minutach zagrał dojrzale i nie pozwolił, żeby mecz przeciągnął się do dogrywki. To największy sukces polskiej piłki klubowej od 1991 roku.

W piątek o godzinie 13:00 Lech pozna rywala w 1/8 finału Ligi Konferencji.

Piłkarz meczu: Mikael Ishak
Atrakcyjność meczu: 6/10

LIGA KONFERENCJI w GOL24

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna