Nawet trudno opisać to, co dzieje się przy parkowych ławkach, na przystankach komunikacji miejskiej czy przed klatkami schodowymi mieszkalnych bloków, gdzie najczęściej zbiera się młodzież. Wszędzie pełno jest łupin.
- Zapanowała jakaś dziwna moda na pestki - irytuje się nasz Czytelnik. - Młodzież pluje łupinami, czekając na autobus czy spotykając się w parku. Rozumiem, że to trudno posprzątać, ponieważ trzeba by niemal bez przerwy zamiatać. Nie rozumiem natomiast, dlaczego ludzie rzucają śmieci pod nogi, zamiast do pojemników, których wszędzie jest pełno?
Zdaniem naszego rozmówcy, nie ma innej rady jak stosowanie kar finansowych. Kilka wysokich mandatów mogłoby skutecznie zniechęcić amatorów pestek do zaśmiecania.
Grzegorz Kosiński, komendant Straży Miejskiej w Suwałkach, zapewnia, że strażnicy zwracają na porządek szczególną uwagę.
- Prowadzimy specjalne akcje na terenie miasta - mówi komendant. - Mandatów raczej jednak nie nakładamy, bo one obciążyłyby kieszenie rodziców, którzy nie zawsze mogą interweniować. Natomiast stosujemy inne, w naszej ocenie bardziej dotkliwe, kary. Osoby, które przyłapiemy na zaśmiecaniu, muszą po sobie posprzątać. Ale bardzo trudno komuś udowodnić, że właśnie rzucił łupinkę.
W ocenie Kosińskiego, potrzebna jest wieloletnia edukacja. I taka też jest prowadzona. Strażnicy spotykają się z dziećmi z suwalskich szkół podstawowych oraz przedszkoli i rozmawiają na temat skutków zanieczyszczenia środowiska.
- Liczymy na to, że nie tylko dziecko będzie zachowywało się właściwie, ale też, jeśli będzie taka potrzeba, zwróci uwagę osobie starszej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?