Andrzej Chuchnowski, przewodniczący suwalskiej rady miejskiej oraz dobry znajomy zmarłego w sierpniu artysty, przypuszcza, że miasto może stać się właścicielem wyjątkowych rzeczy. Takich, jak rysunki, szkice, medale czy gipsowe odlewy pomników.
Chmielewski urodził się wprawdzie w 1927 r. w Grodnie, ale od 1949 r. mieszkał z rodziną w Suwałkach. Do dzisiaj żyje tu jego najmłodsza siostra. W latach 50. wyjechał na studia. Osiadł w Warszawie. Ale na Suwalszczyznę często wracał. W 1963 r. wykonał jedną ze swoich pierwszych prac - pomnik Marii Konopnickiej. Monument, który pojawiał się na większość pocztówek z Suwałk, stał aż do czasów współczesnych. Dopiero parę lat temu zastąpiono go pomnikiem z brązu, także autorstwa Chmielewskiego. Na swoim koncie ma on też wiele innych dzieł. Np. pomniki polskich żołnierzy w Narviku, Kopernika w Brazylii i USA czy Korczaka w Warszawie. Jest także autorem kontrowersyjnych monumentów z czasów PRL, jak Pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej w Białymstoku czy Poległym w Służbie i Obronie Polski Ludowej w Warszawie. Ten ostatni został zburzony w 1991 r.
Gipsowe odlewy tych dzieł zgromadzone w jednym miejscu stałyby się sporą atrakcją.
- Do końca nie wiadomo jeszcze, co pani Lidia Chmielewska, wdowa po artyście, zdecyduje się nam przekazać - mówi przewodniczący Chmielewski. - Przypuszczamy jednak, że będzie to naprawdę cenny dar.
Twórczości Chmielewskiego poświęcona ma być stała ekspozycja w jednej z suwalskich placówek wystawienniczych.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?