Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2019. Krzysztof Jurgiel: O tym, czy oddam głos na Mariusza Gromko czy na Jana Dobrzyńskiego zadecyduję przed samym głosowaniem

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Na pytanie, czy władze PiS słusznie wyrzuciły Jana Dobrzyńskiego z partii, Krysztof Jurgiel odparł, że Dobrzyński mówił mu, że żadnej oficjalnej decyzji nie dostał. - Nie mógł się więc odwołać. Zrobił grzech, ale tych grzechów to każdy robi. Ma prawo w demokracji startować.
Na pytanie, czy władze PiS słusznie wyrzuciły Jana Dobrzyńskiego z partii, Krysztof Jurgiel odparł, że Dobrzyński mówił mu, że żadnej oficjalnej decyzji nie dostał. - Nie mógł się więc odwołać. Zrobił grzech, ale tych grzechów to każdy robi. Ma prawo w demokracji startować. Tomasz Mikulicz
Zrobił grzech, ale tych grzechów to każdy robi. Ma prawo w demokracji startować - mówi europoseł Krzysztof Jurgiel o swoim politycznym koledze Janie Dobrzyńskim, który został wyrzucony z PiS i startuje z własnego komitetu

Jak mawiał Kazimierz Górski "Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe" - mówił w czwartek (3 października) podlaski europoseł PiS Krzysztof Jurgiel.

A pytaliśmy, czy faktycznie jak donoszą ogólnopolskie media Janusz Wojciechowski z PiS nie ma szans na objęcie funkcji komisarza ds. rolnictwa Komisji Europejskiej i może polskim kandydatem na ten stołek będzie właśnie Jurgiel.

- Myślę, że Janusz Wojciechowski nie trafił w oczekiwania. Dodatkowe pytania mogą pewne sprawy uszczegółowić. Nasz kandydat ma przygotowanie. Przez 12 lat pracował w komisji rolnictwa, był też prezesem Najwyższej Izby Kontroli - mówił.

Czytaj też: Wybory 2019. Jan Dobrzyński nie należy już do Prawa i Sprawiedliwości. Opis kandydata zmieniła PKW po interwencji władz PiSu.

Dodał, że choć nie ma to dowodów, to pojawiają się głosy, że w sprawie Wojciechowskiego prowadzona jest przedwyborcza gra, która ma pokazać, że PiS po raz kolejny nie potrafi przeforsować swojego przedstawiciela.

- Tak jak to było z Beatą Szydło. Najbliższy tydzień pokaże, czy europosłowie mieli zastrzeżenia merytoryczne, czy była to tylko gra polityczna - stwierdził Jurgiel.

Pozostając w tematyce przedwyborczej spytaliśmy go, czy w wyborach do Senatu poprze swojego politycznego kolegę Jana Dobrzyńskiego, który został wyrzucony z PiS za nieobyczajne zachowanie (miał pijany awanturować się na warszawskim Dworcu Centralnym)? Czy może poprze kandydata PiS Mariusza Gromkę?

- W wyborach do Sejmu poprę Kazimierza Gwiazdowskiego, natomiast jeśli chodzi o Senat to decyzja zapadnie u mnie przed samym głosowaniem

- mówił.

Na pytanie, czy władze PiS słusznie wyrzuciły Jana Dobrzyńskiego z partii, odparł że Dobrzyński mówił mu, że żadnej oficjalnej decyzji nie dostał.

- Nie mógł się więc odwołać. Zrobił grzech, ale tych grzechów to każdy robi. Ma prawo w demokracji startować. Jest doświadczonym politykiem, wielokrotnym wojewodą i senatorem dwóch kadencji. Jeśli wyborcy pozytywnie ocenią jego pracę, mają prawo oddać na niego głos - stwierdził.

Na pytanie, czy prawdą jest że - jak podaje "Gazeta Wyborcza" - na ogrodzeniu przed domem Jurgiela wisi plakat wyborczy Dobrzyńskiego, europoseł potwierdził, że tak jest.

- Rozmawiałem o tym też z prezesem. Każdy kto z prawicy czy lewicy przyjdzie do mnie i poprosi o powieszenie baneru, nie będę miał nic przeciwko. Nawet jeśli zgłosi się ktoś z Platformy. Niech każdy się reklamuje, by ludzie wybierali - mówił Krzysztof Jurgiel.

Czytaj też: Kim jest Jan Dobrzyński?

Nie obawia się konsekwencji swojego działania, choć minister edukacji Dariusz Piontkowski nie wykluczył w mediach, że będzie to już po wyborach przedmiotem wewnątrzpartyjnych rozliczeń.

- To już sprawa przewodniczącego Piontkowskiego w jaki sposób się wypowiada. Nie będę tego komentował - odparł Krysztof Jurgiel.

Na czwartkowej konferencji przedstawiał - razem z posłami PiS Kazimierzem Gwiazdowskim i prof. Henrykiem Wnorowski - program PiS jeśli chodzi o sprawy związane z rolnictwem.

- Zwiększymy i wzmocnimy wsparcie dla "zielonego rolnictwa". Wprowadzimy "Dobrostan Plus" - kompleksowy program wsparcia dla naturalnej hodowli zwierząt. Wyrównamy dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników do średniego poziomu w Unii Europejskiej - wyliczał Kazimierz Gwiazdowski.

Czytaj też: Wybory 2019. Interpelacje, głosowania, wystąpienia - czyli jak pracowali nasi posłowie w trakcie kadencji. Wszyscy startują w wyborach

Pytaliśmy, czy zamiast myśleć o wyrównywaniu dopłat nie należy się bać, że dopłaty dla rolników zostaną przez UE odebrane, albo ograniczone? Wszak PiS - w opinii opozycji - łamie praworządność.

- Nikt nie łamie prawa. Takie zapowiedzi to tylko straszak - stwierdził Krzysztof Jurgiel.

Na pytanie kiedy rolnicy dostaną obiecane przez PiS 100 zł na świnię i 500 zł na krowę, usłyszeliśmy że pieniądze za świnie będą już w przyszłym roku, a na krowy od 2021 roku. Działacze stwierdzili, że na razie trudno powiedzieć, czy będą to pieniądze unijne czy rządowe, a może część tych - część tych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna