- Często narzekamy na brak dobrych gospodarzy, więc prezentujemy dobrą gospodynię. Ula Pasławska sprawdziła się w samorządzie, sprawdza się jako poseł i chce być reprezentantem naszego makroregionu w Brukseli. Taka osoba jest potrzebna, taki łącznik, który pozyska środki i dla Podlaskiego, i dla Warmińsko-Mazurskiego. Po prostu, potrzebna jest osoba aktywne, która chce działać - mówi o kandydatce szef podlaskiego PSL Stefan Krajewski.
Jak podkreśla Urszula Pasławska, o Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskim trzeba mówić jako o dużym i silnym makroregionie. Dlatego spotkała się z naszymi rolnikami i kierownictwem Mlekpolu i z przedsiębiorcami z Izby Przemysłowo-Handlowej. - Przed nami czas wielkich wyzwań i myślenia o przyszłości, a nie kłótni. Jako regiony projektujemy nowe strategie, w których wskażemy jak chcemy się rozwijać, w co inwestować i jakie sektory gospodarki wspierać. Aby to zrealizować potrzebne są pieniądze, które region będzie musiał wynegocjować w Unii Europejskiej. To jest najważniejsze zadanie na kilkanaście najbliższych miesięcy dla europosłów, dla polskiego rządu i dla samorządowców - twierdzi "dwójka" z listy Koalicji Europejskiej.
Dodaje, że w tej perspektywie finansowej do Podlaskiego trafił 1,2 mld euro. - Ja stawiam cel, 2 mld euro dla Podlasia w nowej perspektywie. To jest konkret, do którego się zobowiązuję jako europoseł z tego makroregionu. Takie pieniądze muszą być dla województwa podlaskiego załatwione. Żeby samorządy, przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe mogły realizować swoje zadania. Żebyśmy mogli się rozwijać i być konkurencyjni - zapowiada Urszula Pasławska.
Przypomina, że inwestycje na obszarach Natury 2000, które zajmują nawet 60 proc. powierzchni niektórych gmin, są dużo droższe. Dlatego potrzebny jest głos rozsądku i odpowiedzialność za zrównoważony rozwój. Z kolei przedsiębiorcy i rolnicy chcą odblokowania embarga na polskie towary w Rosji. - Musimy rozpocząć mądrą dyskusję na forum europarlamentu o współpracy gospodarczej z Rosją. Trzeba też stworzyć ułatwienia w małym ruchu granicznym i ruchu wizowym z Białorusią. Tamtejsi przedsiębiorcy chcą inwestować w Białymstoku, a tutejsi na Białorusi. Nie ma w tym nic złego. Tu nie trzeba polityki tylko dobrego gospodarza i pomocy a nie przeszkadzania - twierdzi kandydatka na europosłankę.
Zdaniem Ursszuli Pasławskiej, ani KE, ani tym bardziej PSL nie są przeciwko komukolwiek. Nie idą do wyborów przeciwko komuś, ale po to, by załatwiać sprawy dla Polski i dla makroregionu Podlasko-Warmińsko-Mazurskiego.
Tu oglądasz: Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 18.04.2019
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?