Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Marcin Sawicki wytyka Krzysztofowi Jurgielowi cukrownię w Łapach

(mg)
Kandydat Konfederacji Marcin Sawicki uważa, że Krzysztof Jurgiel przyczynił się do upadku cukrowni w Łapach.
Kandydat Konfederacji Marcin Sawicki uważa, że Krzysztof Jurgiel przyczynił się do upadku cukrowni w Łapach. Wojciech Wojtkielewicz
W 2008 roku pan Krzysztof Jurgiel mówił, że dzięki jego postawie sytuacja ekonomiczna cukrowni w Łapach jest bardzo dobra. Ile warte są słowa pana Jurgiela, to my dziś bardzo dobrze wiemy - podkreśla Marcin Sawicki, kandydat Konfederacji do PE.

- Bardzo wiele dziś mówi się o tym, jak dużo nam Unia dała. Widzimy różnego rodzaju parki, skwery, chodniki, które zostały wyremontowane za dotacje z Unii Europejskiej. To prawda. Tylko często zapominamy, jaką cenę zapłaciliśmy za naszą akcesję do UE. Zapominamy, kto za to odpowiada. Idealnym przykładem są tutaj cukrownie w Polsce, a szczególnie cukrownia w Łapach - mówi Marcin Sawicki, kandydat Konfederacji do PE.

Przypomina, że w 2006-2008 roku zakład funkcjonował bardzo dobrze. Został dofinansowany kwotą 20 mln zł. Cukrownia była dochodowa, rentowna.

- W 2008 roku sam pan Krzysztof Jurgiel mówił, że dzięki jego postawie sytuacja ekonomiczna cukrowni jest bardzo dobra. Ile warte są słowa pana Jurgiela to my dziś bardzo dobrze wiemy. Już rok później cukrownię w Łapach zamknięto, ponieważ na Polskę narzucono limity cukrowe. Paradoksalnie narzucone limity na produkcję rzeczy, w których jesteśmy dobrzy - uważa kandydat Konfederacji.

Czytaj też: Wybory do Europarlamentu 2019. Kandydat do Parlamentu Europejskiego Marcin Sawicki rozbił telewizor na znak protestu

Dodaje, że Krzysztof Jurgiel jako ówczesny minister rolnictwa odpowiadał za negocjacje w sprawie polskiego cukru i limitów cukrowych.

- Cóż pan poseł takiego fantastycznego zrobił? Kiedy była ostatnia runda negocjacji, kiedy wszystkie państwa próbowały sobie coś wytargować, to panu Jurgielowi chciało się spać, co zresztą sam przyznał na łamach "Gazety Współczesnej". Za sen i wygodnictwo pana Jurgiela zapłaciła miejscowość Łapy - uważa Marcin Sawicki.

Jego zdaniem z miasteczka wyjechało wielu młodych ludzi, sporo osób straciło pracę. - Od 10 lat tam nie dzieje się nic - dodaje kandydat.

To oznaczało zamknięcie cukrowni w Łapach. A oficjalnym tego powodem było podjęcie przez Unię Europejską decyzji o zmniejszeniu produkcji cukru w krajach unijnych, w tym również w Polsce. Spadek w naszym kraju miał wtedy wynieść 13 procent. Zresztą już 30 września 2007 roku wprowadzono możliwość rezygnacji z upraw buraków cukrowych przez rolników.W zamian każdy plantator miał otrzymać rekompensatę, której równowartość wynosiła 237,50 euro za tonę. Tyle że rolnicy nie chcieli skorzystać z takiej propozycji.

Cukrownia w Łapach. Jak upadła jedna z największych firm na ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Marcin Sawicki wytyka Krzysztofowi Jurgielowi cukrownię w Łapach - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna