Wybory prezydenckie 2020. Posłowie Lewicy zachęcali w Białymstoku do oddania głosu na Roberta Biedronia (zdjęcia)

Odwiedzili stolicę woj. podlaskiego na finiszu kampanii. Do niedzielnych wyborów pozostało zaledwie kilka dni.

- 28 czerwca mamy jasny wybór między cywilizacją godności i Polską troski, która szanuje różnorodność, której można czerpać siłę i na jej podstawie budować silne państwo, a cywilizacją pogardy. Bo taką wizję Polski proponują niektórzy inni kandydaci, którzy w większości są po konserwatywnej, prawicowej stronie - mówił Krzysztof Śmiszek ze sztabu wyborczego Roberta Biedronia.

Podkreślał, że Biedroń jest jedynym postępowym, socjaldemokratycznym kandydatem, który jednoznacznie opowiada się po stronie wartości tj. świeckie państwo, prawa kobiet, prawa mniejszości. To ważne, bo dzisiejsza Polska jest bardzo podzielona.

- Ta kampania pokazała, że nie ma granic w walce o słupki poparcia. Niektórzy kandydaci, na przykład pan prezydent Duda, używa języka nienawiści, którzy łapią w lot jego polityczni akolici i dzielą Polaków na ludzi i nie ludzi, na ludzi i na ideologie - wytkną Śmiszek.

Czytaj też: Prezydent Andrzej Duda w Białymstoku. Rynek Kościuszki zgromadził tłumy zwolenników (zdjęcia, wideo)

Uważa, że dobie koronawirusa, Polska potrzebuje prezydenta, który ma wizję i pomysł, jak wyjść z kryzysu zdrowotnego, społecznego i gospodarczego.

- Dzisiaj Robert Biedroń, jako europoseł, a także członek komisji budżetowej w Europarlamencie, walczy o polskie interesy. Na unijny i europejskim stole leży 280 mld złotych tylko dla Polski, na odbudowę naszej gospodarki, na odbudowę naszej infrastruktury po pandemii koronawirusa. Te pieniądze Lewica chce przeznaczyć nie na gigantyczne, przeskalowane inwestycje, jak Centralny Port Komunikacyjny - który być może za 10 lat zostanie zrealizowany, i nie wiadomo, czy kiedykolwiek się zwróci. Lewica i Robert Biedroń chcą te 280 mld zł przeznaczyć na wzmocnienie i ulepszenie codziennego życia każdego Polaka i każdej Polki - powiedział Krzysztof Śmiszek. - Wstydem i hańbą w XXI wieku, w sercu Europy w 2020 roku, jest to, że kilkaset tysięcy osób w Polsce pobiera emeryturę niższą niż tysiąc złotych. Dzisiaj hańbą jest, że 40 proc. Polaków do 35. roku życia mieszka z rodzicami, ponieważ nie stać ich na zakup czy wynajęcie mieszkania, bo pracują na "śmieciówkach" i nie mogą wziąć kredytu. A jeśli wezmą, to są uwiązaniu do banku przez całe życie.

W ramach "wielkiego planu odbudowy Polski" Lewica i Robert Biedroń proponuje przeznaczyć unijne miliardy złotych na dofinansowanie co najmniej 400 szpitali powiatowych i samorządowych. 2 mld zł zostanie wydanych na tablet dla każdego ucznia szkoły średniej i podstawowej. Ma to wyrównać szanse edukacyjne, osób pozbawionych dostępu do internetu i komputera - niezbędnych w systemie zdalnej nauki wdrożonej w czasie kryzys pandemii koronawirusa.

Zobacz także: Rafał Trzaskowski w Białymstoku: Gdziekolwiek jeżdżę, tam wszędzie ludzie mówią: Mamy dość

Członkowie sztabu Roberta Biedronia, odnieśli się również do kryzysu klimatycznego.

Dzisiaj w jednej części Polski mamy do czynienia z suszą, np. w Lubuskiem, a w woj. lubelskim, na Mazowszu i na Podlasiu, mamy do czynienia z ulewami, podtopieniami. Dzisiaj zamiast bajdurzyć, jak pan prezydent Duda, o oczku wodnym w każdym gospodarstwie domowym, trzeba przeznaczyć miliardy złotych na system zbiorników retencyjnych, na program retencji wodnej - zaznaczył Śmiszek.