Wybory rektora UwB. Fizyk walczy z ekonomistą

Uniwersytet w Białymstoku to jedyna białostocka uczelnia publiczna, gdzie toczy się walka o rektorskie gronostaje. Wybory rozpoczną się w południe.

O głosy 100 elektorów, czyli przedstawicieli m.in. studentów i kadry naukowej powalczą obecny prorektor prof. Robert Ciborowski z wydziału ekonomii i prof. Jan Cieśliński z wydziału fizyki.

Faworytem jest ten pierwszy. Jednak i jego zwolennicy przyznają, że niespodzianka jest możliwa. Prof. Cieśliński zdecydował się na kandydowanie w ostatniej chwili. Nie jest kojarzony z obecnymi władzami uczelni. Wprost przeciwnie.

Z kolei prof. Ciborowski to bliski współpracownik obecnego rektora prof. Leonarda Etela. Jest jego pierwszym zastępcą. O tym, że będzie kandydować, było wiadomo już wiele tygodni temu.

Obaj kandydaci mają inne stanowiska, choćby w kwestii spraw do załatwienia w pierwszej kolejności.

- To budowa biblioteki uniwersyteckiej w kampusie i obserwatorium oraz przeniesienie rektoratu. Ważną sprawą jest też dalsze zagospodarowanie kampusu. Są też priorytety naukowe. Mamy dobrą kadrę, możemy szukać nowych formuł studiów, badań, uprawnień - mówi prof. Ciborowski.

- Pomysł, by budować bibliotekę na kampusie niezbyt mi się podoba. Biblioteka powinna być tam, gdzie kampus humanistyczny. Ten musi powstać najpierw. Zresztą może w tym miejscu, gdzie jest teraz - uważa drugi kandydat.

Prof. Ciborowski obiecuje studentom wpływ na rozdział stypendiów, organizację imprez itd. A jego konkurent?

- Chcę, by mieli dobre warunki studiowania. Na niektóre kierunki należy przyjmować mniej studentów, głównie tam, gdzie grupy są zbyt liczne - mówi.

Na pozostałych uczelniach publicznych wszystko było jasne przed wyborami rektorskimi. Na politechnice o stanowisko ubiegał się tylko prof. Lech Dzienis, który kierował uczelnią przez ostatnie lata.

Na Uniwersytecie Medycznym też był tylko jeden kandydat - prof. Adam Krętowski.