Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe 2014: Pewni zwycięzcy w wyborach. Nie mają kontrkandydatów

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Specjaliści od polskiej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego biją na alarm
Specjaliści od polskiej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego biją na alarm Polskapresse
W gminie Rutka-Tartak wybory do rady nie odbędą się w ogóle. W Rudce i Dubiczach Cerkiewnych - tylko w okrojonym kształcie. Niemal pewnych wyboru jest też już kilkunastu wójtów i burmistrz Hajnówki. Ani oni, ani kandydaci na radnych nie mają konkurentów.

Znajdująca się na Suwalszczyźnie gmina Rutka-Tartak jest ogólnopolskim ewenementem. Do wyborów zgłosił się jedynie komitet wójta Jana Racisa. Wystawił 15 kandydatów w 15 okręgach. Każdy z kandydatów stanie się więc automatycznie radnym.

Racis też konkurentów nie ma. Gminą rządzi od 1990 r. Od wprowadzenia wyborów bezpośrednich raz tylko miał rywala - 12 lat temu.

Z Mirosławem Lechem z Korycina nikt nie rywalizuje od 2002 r. W tym roku będzie podobnie. Wójt ma też zapewnioną większość w radzie, bo w 12 okręgach (na 15) zgłosili się tylko kandydaci jego komitetu. Podobnie jest w Rudce (pow. bielski) oraz w Dubiczach Cerkiewnych (pow. hajnowski). Z kolei w Jaświłach (pow. moniecki) wybory nie odbędą się w ośmiu okręgach.

Oprócz tych gmin po jednym kandydacie na wójta zgłoszono też m.in. w Filipowie, Puńsku, Wąsoszu, Zbójnej i gm. Wysokie Mazowieckie oraz na Mazurach - w Dubeninkach i Kalinowie. W takich przypadkach wybory muszą się jednak odbyć. Kandydat wygra, jeśli uzyska więcej głosów "za" niż "przeciw" (bez względu na ich liczbę). Będzie to więc rodzaj plebiscytu.

- Trudno mi komentować, czy to my tak dobrze rządzimy, czy społeczeństwo mamy mało aktywne - zastanawia się wójt Mirosław Lech. - Przez te lata wiele w gminie udało nam się zrobić. Przy tym, mocno wsłuchiwaliśmy się w opinie mieszkańców.

W Rutce-Tartak na władze ludzie jednak narzekali.

- Miał być nawet rywal dla wójta, ale się wycofał - twierdzi Wiesław Kalinowski, rolnik, którego spór o drogę z gminnymi władzami na naszych łamach opisywaliśmy. - Jestem dobrym przykładem, że z władzą zadzierać nie można. Postawiłem się, to wytyczyli mi drogę przez środek pola i nawet zjazdu nie zrobili. W takiej małej gminie ludzie po prostu boją się władzy. Nikt głośniej nic nie powie, to co mówić o konkurowaniu w wyborach.

Specjaliści od polskiej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego biją na alarm. Bo jeśli ludzie boją się władzy albo z innych względów rezygnują z korzystania z biernego prawa wyborczego, to nie jest to normalne.

Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych w Warszawie mówi, że przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Polacy są zmęczeni demokracją przedstawicielską, nie cenią polityków za ich nieustające kłótnie i zajmowanie się głównie swoimi sprawami, więc nie chcą wchodzić w ich role. Ale też zdają sobie sprawę, na jakim świecie żyją. W małej gminie, gdzie wójt jest głównym pracodawcą, rzeczywiście lepiej z nim nie zadzierać.

- Dominuje też przekonanie, że od ludzi, nawet na poziomie ich wsi czy miasta, niewiele zależy - dodaje Pazderski. - Wyraźnie brakuje również poczucia interesu wspólnego i tego, że to my wszyscy powinniśmy o ten interes dbać.

Czy obywateli można zmusić do większego angażowania się w życie swojej społeczności? Wielu specjalistów twierdzi, że jedynym wyjściem jest ograniczenie liczby kadencji wójtów czy burmistrzów. Bo jeśli po ośmiu czy 12 latach ktoś dalej już kandydować nie będzie mógł, to lokalnym społecznościom nie pozostanie nic innego, jak tylko skrzyknąć się i wyłonić z własnego grona innych liderów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna