Wybory Samorządowe 2014. Zwycięstwo wcale nie oznacza rządów

Sondażowe wyniki wyborów samorządowych (źródło: TVN24/x-news)

Podlaskie to region pełen paradoksów wyborczych. Ostateczne wyniki niedzielnych wyborów zapewne to potwierdzą. W Podlaskiem możliwy jest nawet wyborczy remis.

Już głośno jest o gm. Rutka-Tartak, w której głosowanie na wójta to tylko formalność, zaś radnych nie wybierano w ogóle. Zgłosiło się bowiem tylko tylu kandydatów, ile było miejsc. Podobnie jak w wielu innych obwodach w regionie. Z kolei jeden pretendent do fotela wójta był jeszcze w 10 gminach woj. podlaskiego oraz Mazur.

Tam, gdzie kandydatów jest przynajmniej dwóch, wygra ten, kto otrzyma największą liczbę głosów. Odnosi się to do wyborów prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych w okręgach jednomandatowych. A te obowiązują wszędzie z wyjątkiem sejmików wojewódzkich oraz rad miejskich Białegostoku, Łomży i Suwałk. Tutaj stosuje się metodę D'Hondta. To skomplikowany przelicznik. Uzyskane wyniki ugrupowań dzieli się przez kolejne liczby pierwsze. W efekcie w radzie czy sejmiku może znaleźć się osoba ze stosunkowo niedużym poparciem, która jednak najlepiej wypadła na swojej liście.

Natomiast druga tura wyborów włodarzy, tam gdzie nie udało się ich wybrać w pierwszej, odbędzie się 30 listopada.

W 2006 r. w wyborach sejmikowych w woj. podlaskim zdecydowanie wygrał PiS. Przełożyło się to jednak tylko na 11 mandatów w 30-osobowym gremium. Partia Jarosława Kaczyńskiego koalicję mogła stworzył jedynie z Samoobroną. W sumie sojusz ten miał 15 mandatów, czyli tyle samo, co PO, PSL i SLD. Żadnego radnego na swoją stronę nikomu nie udało się przeciągnąć, więc żeby uniknąć decyzyjnego paraliżu, trzeba było zarządzić przedterminowe wybory. PiS znów wyraźnie wygrał, jednak reszta zdobyła wystarczającą liczbę mandatów, by stworzyć zarząd województwa.

Cztery lata temu w Podlaskiem minimalnie wygrała PO. Ale w przełożeniu na mandaty znowu był remis - 11:11. Jednak i tym razem PiS nie miał z kim stworzyć sejmikowej koalicji.
A o tym, że partia ta ma w woj. podlaskim największe poparcie, świadczą wyniki kolejnych wyborów parlamentarnych. PiS wygrał w regionie w 2005, 2007 i 2011 r. Tymczasem ogólnopolski wynik obu partii był wówczas bliski remisu. W 2007 r. i cztery lata później już wyraźne zwycięstwo odnosiła PO. Wśród regionów, w których jej przewaga nad PiS-em jest najwyższa, znajduje się woj. warmińsko-mazurskie.

W jutrzejszym wydaniu podamy wyniki wyborów na prezydentów, burmistrzów i wójtów oraz - prawdopodobnie - do sejmików.