Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Kandydat na radnego z KO przegrał proces wyborczy z kandydatką na burmistrza z PiS

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Archiwum
Andrzej Fronc, kandydat Koalicji Obywatelskiej na radnego powiatu białostockiego musi przeprosić burmistrz Łap. Urszula Jabłońska ubiega się o reelekcję z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Białostocki sąd w trybie wyborczym rozpatrzył sprawą rozpowszechnianego w internecie mema. Do jego wykonania ktoś wykorzystał plakat wyborczy burmistrz Jabłońskiej. Oryginał przedstawia zdjęcie kandydatki i hasło "Serce dla Łap". Na przerobionym plakacie Urszuli Jabłońskiej widnieje hasło "Pomagam tylko swoim", a w tle umieszczono zdjęcie proboszcza łapskiej parafii św. Krzyża i rękę z wachlarzem stuzłotowych banknotów. Przerobiony afisz pojawił się na stronie komitetu obrony szkoły, a Andrzej Fronc (ubiega się o mandat radnego powiatu z KO), umieścił go na swoim profilu na Facebooku.

Urszula Jabłońska poczuła się obrażona taką grą skojarzeń i w środę rano złożyła w Sądzie Okręgowym w Białymstoku pozew w trybie wyborczym. Sąd rozpatrzył sprawę w południe i w czwartek rano wydał postanowienie. Uznał, że kandydat na radnego opublikował treści mogące zdyskredytować osobę publiczną i podważyć jej zaufanie w nadchodzących wyborach.

Zobacz także: Łapy. Wypadek na ulicy Sikorskiego. Cztery samochody zderzyły się na drodze, czterech rannych [ZDJĘCIA, WIDEO]

Na rozprawie Fronc domagał się oddalenia wniosku. Mówił, że Urszula Jabłońska nie wykazała, iż formalnie jest kandydatką na burmistrza. Twierdził, że nie jest autorem mema, nie wie, kto go stworzył i zamieścił na profilu komitetu obrony szkoły. Przyznał jednak, że zgadza się z wymową przerobionego plakatu.

- Zamieszczanie w mediach społecznościowych zmodyfikowanych plakatów wyborczych, zawierających dyskredytujące treści, jest formą negatywnej agitacji wyborczej - mówiła sędzia Bogusława Zieleniewska-Masłowska. - W sprawie w trybie wyborczym ciężar dowodowy spoczywa nie na wnioskodawcy, ale na uczestniku postępowania, który musi udowodnić, że treści które upublicznił, są prawdziwe.

Tymczasem, podkreśliła sędzia, Andrzej Fronc temu obowiązkowi nie sprostał. Dla tego musi usunąć ze swego facebookowego profilu mema i przez 7 dni zamieszczać na swoim profilu przeprosiny burmistrz Łap.

- Tak w kampanii działać nie można. Nie pomagamy tylko swoim, bo wspieramy w sumie 40 organizacji pozarządowych i pozyskaliśmy ponad 70 mln zł dotacji na inwestycje służące mieszkańcom - mówiła po rozprawie Urszula Jabłońska.
Z kolei Andrzej Fronc podkreślił, że proces za udostępnienia mema jest próbą uciszania mieszkańców krytykujących niektóre działania burmistrz Jabłońskiej. Chodzi m.in. o spór wokół likwidacji jednej z podstawówek czy finansowanie przez magistrat inicjatyw proboszcza.

Obie strony sporu nie są zadowolone z rozstrzygnięcia sądu. Poza przeprosinami, burmistrz Łap domagała się, by kandydat na radnego wpłacił 10 tys. zł na Fundację Vita Familiae, którą kieruje widoczny na memie proboszcz oraz by wręczył jej publicznie wydrukował na kartce przeprosiny. Sąd obydwa żądania odrzucił, jako niezasadne.

Po ogłoszeniu wyroku, obrońca Andrzeja Fronca zapowiedział złożenie apelacji. - Mem oceniał pracę pani burmistrz i nie był związany z kampanią wyborczą. Naszym zdaniem pani burmistrz nie mogła skorzystać z trybu wyborczego, bo w chwili składania pozwu Urszula Jabłońska nie była oficjalnie zgłoszonym kandydatem w wyborach na burmistrza - stwierdził mec. Łukasz Prokorym.

Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 20.09.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna