Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydali miliony, a lotniska ani widu

Magdalena Kleban [email protected]
Opr. graf. R. Mogilewski
Ujawniamy, jak nasze władze wydawały pieniądze na aeroport.

Już dwanaście lat trwają prace nad regionalnym lotniskiem w naszym województwie. W tym czasie nie udało się wybrać nawet miejsca, gdzie ta inwestycja miałaby powstać. Wydaliśmy za to na ten cel prawie 5 milionów złotych, kolejnych półtora miliona wydamy w tym roku!

To "zabójcze" tempo powoduje, że coraz więcej mieszkańców Podlaskiego wątpi, czy taka inwestycja w naszym regionie w ogóle ma szansę powstać.

Jakie lotnisko nam potrzebne? Realne!
- Nie życzę sobie, żeby kolejne pieniądze związane z tą inwestycją były wyrzucane w błoto - mówi Marek Olbryś, radny PiS i członek Zarządu Województwa Podlaskiego za kadencji Dariusza Piontkowskiego. - Myślę, że ze względu na uwarunkowania środowiskowe tego regionu, bardzo ciężko będzie u nas znaleźć odpowiednie miejsce. Zresztą jak rozmawiam w kuluarach z obecnymi członkami zarządu, to i oni do tego pomysłu nie są przekonani. Trzeba się zastanowić, czy nie lepiej byłoby postawić na mniejsze lotnisko, typowo biznesowe.

- Małe, biznesowe to już jest. Nam potrzebne porządne lotnisko - przekonuje jednak w imieniu marszałka Jan Kwasowski, jego rzecznik. - I nie mogę powiedzieć na 100 procent, że ono powstanie, ale szanse na to są bardzo duże. W każdym razie jak dotąd w Komisji Europejskiej jest do tego bardzo dobre nastawienie.

To już przerabialiśmy
Dotarliśmy do dokumentu, podpisanego przez marszałka województwa Jarosława Dworzańskiego, w którym szczegółowo wymienione są dotychczasowe koszty związane z wybudowaniem lotniska.
Wstępne prace studyjne dotyczące oceny możliwości uruchomienia w woj. podlaskim lotniska użytku publicznego rozpoczęto już w roku 2000. Na zlecenie ówczesnych władz samorządowych opracowany został dokument "Ocena możliwości i warunków perspektywicznych budowy podlaskiego lotniska regionalnego w rejonie wsi Topolany-Potoka w gminie Michałowo". Dwa lata później stworzono też projekt procedur instrumentalnego podejścia do lądowania dla planowanego lotniska Topolany.

Trzy lata później pod uwagę brane już były wyłącznie Krywlany. Przez kolejne trzy lata na prace związane z modernizacją lotniska na Krywlanach wydano 1,3 mln zł. Z pomysłu zrezygnowano w 2008 r, bo aeroport w tym miejscu przestał odpowiadać białostockim radnym miejskim (od nich zależała decyzja o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego).

Szukanie miejsca rozpoczęło się od nowa, ale jak wiadomo z ubiegłorocznej awantury z żadnej z wówczas wybranej lokalizacji: Saniki, k. Tykocina, Nowe Chlebiotki, gm. Zawady i Topolany, gm. Michałowo, nic nie wyszło. Chlebiotki okazały się leżeć zbyt blisko lotniska wojskowego w Mińsku Maz., teraz za faworyta uznawane są Kowalowce w gminie Michałowo.

Lotnisko, które planowano w Sanikach w latach 2012-2015 kosztować miało ok. 500 mln zł. Teraz jako termin jego powstania podawany jest rok 2018. Pod warunkiem, że Unia Europejska zgodzi się je współfinansować w przyszłej perspektywie finansowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna