Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydawcy gazet uspokajają: Nie było przypadków zakażenia się koronawirusem przez dotyk do powierzchni drukowanych

Earl J. Wilkinson
Joanna Urbaniec / Polskapress
Mające siedzibę w Stanach Zjednoczonych Międzynarodowe Stowarzyszenie Mediów Informacyjnych INMA uspokaja czytelników, że nie odnotowano przypadków zakażenia się ludzi koronawirusem poprzez dotknięcie gazety. Nawet bardzo ostrożne instytuty zdrowia mówią, że zakażenie takie jest niskie. Wirusy na powierzchni papierowej utrzymują się krótko i bardzo szybko tracą swoją żywotność. Przedstawiamy artykuł, który napisał na swym blogu Earl J. Wilkinson, przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Informacyjnych (INMA).

Najlepsi lekarze i naukowcy przekonują, że nigdy nie mieliśmy udokumentowanej sytuacji, by wirus COVID-19 został przeniesiony na człowieka z gazety drukowanej, magazynu drukowanego, listu lub paczki pocztowej.

W ostatnich dniach INMA otrzymała pytania, czy istnieje możliwość zakażenia się poprzez dotknięcie takich przedmiotów. Organizacja sprawdziła więc wytyczne kilku uznanych instytucji medycznych, w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w tej sprawie. W swym artykule przedstawiamy badania i wskazówki pochodzące z czterech źródeł:

• Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
• Dziennika Infekcji Szpitalnych.
• Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIH).
• John Innes Center (MP3).

Rozszerzyliśmy te badania o inne źródła i opinie naszych własnych wydawców. Nasz wniosek jest taki, że w dobie epidemii koronawirusa powierzchnie gazet są bezpieczne dla czytelników.

Oto, jak WHO odpowiada na pytanie, czy bezpiecznie jest otrzymać paczkę z miejsca, w którym zgłoszono COVID-19:

Prawdopodobieństwo zarażenia osoby zakażonej towarami handlowymi jest niskie. Ryzyko zarażenia się wirusem, który powoduje COVID-19 poprzez paczkę, która znajdowała się w transporcie i była wystawiona na działanie różnych warunków i temperatury jest również niskie.

Organizacja Hartford Healthcare ujęła to bardziej otwarcie: „Nie martwcie się o dostawy do domu. Koronawirusy nie wytrzymują długo na przedmiotach”.

Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (CDC) twierdzi, że „możliwe jest, aby ktoś zaraził się COVID-19 przez dotknięcie powierzchni, na której jest wirus”, ale nie uważa ona by był główny sposób rozprzestrzeniania się wirusa.

Oświadczenia WHO i CDC są pewnym zabezpieczeniem się przed wrażeniem stanowczej opinii o nie w pełni rozpoznanym zjawisku - w dzisiejszych czasach jest to uczciwe. Jednak faktem jest, że nie było żadnych przypadków transmisji na drukach i materiałach drukowanych.

Z czasem wirus traci żywotność

Badanie przeprowadzone przez Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), Centrum Kontroli Chorów (CDC), UCLA i naukowców z Princeton University opublikowane w zeszłym tygodniu w New England Journal of Medicine wykazało zmienną stabilność koronawirusa na różnych powierzchniach.

Spośród tworzyw sztucznych, stali nierdzewnej, miedzi i tektury, najniższe możliwości transmisji koronawirusa wykazano na powierzchni miedzianej, ze względu na jej skład atomowy, i na tekturze - prawdopodobnie ze względu na jej porowatą naturę.

Mając na uwadze, że wirus rozprzestrzenia się, gdy jest przenoszony w postaci rozpylonych kropelek, naukowcy zduplikowali jego kropelki i zmierzyli, jak długo niosły ryzyko zakażenia na różnych powierzchniach.

Okazało się, że koronawirus utrzymuje się najdłużej na gładkich, nieporowatych powierzchniach. Naukowcy odkryli, że wirus nadal jest żywotny po trzech dniach na plastiku i stali nierdzewnej. Stwierdzili przy tym, że nie jest to tak niebezpieczne, jak się wydaje, ponieważ siła wirusa spada gwałtownie po wystawieniu na działanie powietrza.

Z badania wynika, że wirus traci połowę swojej siły działania co 66 minut. Po trzech godzinach od znalezienia się na powierzchni ma tylko jedną-ósmą pierwotnego potencjału zakaźnego. Sześć godzin później jego żywotność stanowi zaledwie 2 procent pierwotnej.

Wirus nie był zdolny do życia po 24 godzinach na kartonie - i dobra wiadomość - na plastiku i stali nierdzewnej również ma coraz mniejszą siłę działania po wystawieniu na działanie powietrza.

W przypadku papieru gazetowego, który jest znacznie bardziej porowaty niż tektura, żywotność wirusa jest prawdopodobnie jeszcze krótsza.

W artykule z Washington Post z 13 marca autor Joel Achenbach przedstawił badanie z ubiegłego tygodnia:

„Na zewnątrz, na nieożywionej powierzchni, wirus stopniowo traci zdolność bycia czynnikiem zakaźnym. Może na przykład wyschnąć. Może ulec degradacji pod wpływem promieniowania ultrafioletowego słońca. Osoba kichająca na jakąś powierzchnię może zdeponować wiele tysięcy cząsteczek wirusów, a niektóre mogą pozostać tam przez kilka dni. Jednak prawdopodobieństwo, że osoba, która wejdzie w kontakt z resztkami tego kichnięcia, zmniejsza się z czasem, ponieważ większość infekcji jest wynikiem dużej liczby cząsteczek wirusów ”.

Gary Whittaker, ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych z Uniwersytetu Cornell, powiedział The Post, że zazwyczaj „armia wirusów" musi się przedrzeć przez naturalne mechanizmy obronne człowieka - co oznacza, że ​​transmisja powierzchniowa ma niskie prawdopodobieństwo przeniesienia.

Eksperci na całym świecie uważają, że transmisja powierzchniowa koronawirusa na człowieka przez gazetę jest wysoce nieprawdopodobna. Firmy medialne powinny zatem celowo reagować, aby łagodzić ewentualne obawy czytelników.

W wywiadzie dla BBC Radio Scotland z 10 marca George Lomonossoff, wirusolog John Innes Center, który stosuje biologię molekularną do zrozumienia budowy i właściwości wirusów w Wielkiej Brytanii, obalił tezę transmisji wirusa za pośrednictwem gazety: „Gazety są dość sterylne z powodu sposobu, w jaki są drukowane i procesu, przez który przeszły. Tradycyjnie z tego właśnie powodu ludzie jedli z nich ryby i frytki. Cały atrament i wydruk sprawiają, że ​​są one w zasadzie dość sterylne. Szanse na przeniesienie wirusa są nieskończenie małe.”

Wnioski

Wszystkie dowody naukowe sugerują, że porowate powierzchnie papieru, do których włączamy papier gazetowy, są bezpieczne:

  1. Nigdy nie zgłoszono incydentu, w którym COVID-19 był przeniesiony na człowieka poprzez dotyk do papieru gazetowego.
  2. Wczesne badania naukowe dotyczące przenoszenia wirusa na nieożywione powierzchnie sugerują, że porowate powierzchnie mają najniższą potencjalną możliwość przenoszenia wirusa, a wirusy żyją na nich najkrócej.
  3. Gazety są jeszcze bardziej sterylne ze względu na atrament i proces drukowania, przez który przechodzą.
  4. Wydawcy chronią klientów poprzez zastosowane środki bezpieczeństwa i higieny w drukarniach, centrach dystrybucyjnych, kioskach i dostawach do domu.

Tu przeczytasz cały tekst Earla J. Wilkinsona na temat koronawirusa i gazet (wersja angielska)

Copyrigh: Earl J. Wilkinson, International News Media Association (INMA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wydawcy gazet uspokajają: Nie było przypadków zakażenia się koronawirusem przez dotyk do powierzchni drukowanych - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna