Wyleli zalew razem z budżetem!

- Radni nie widzieli sensu wprowadzania zmian do budżetu w sytuacji, w której niejasna jest jego przyszłość - tłumaczy Andrzej Stepaniuk, przewodniczący rady miasta.
A przyszłość jest niejasna, bo radni i burmistrz kłócą się, kto ma prawo decydować o kształcie uchwały budżetowej.

Zadziwiający wyrok
W lutym rada wprowadziła zmiany do projektu budżetu, który został przedstawiony przez burmistrza. Ten zaś tak uchwalony budżet zaskarżył do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku. RIO przychyliła się do jego zdania, jednak decyzję izby zakwestionowała rada, zaskarżając ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W ostatnich dniach WSA uchylił decyzję RIO.
- Bardzo się temu wyrokowi dziwimy, bo do tej pory w podobnych sytuacjach sąd stwierdzał, że to burmistrz ma prawo decydowania o kształcie budżetu - mówi Stanisław Srocki, prezes RIO w Białymstoku. - O tym, czy wniesiemy kasację od wyroku, zadecydujemy po otrzymaniu uzasadnienia na piśmie.

Za mało na projekt zalewu
Jedną ze zmian, które w lutym wprowadzili radni, było zmniejszenie funduszy na opracowanie projektu zalewu w Studziwodach z 200 do 100 tys. zł. Okazało się jednak, że najtańszy projekt, który zgłoszono do przetargu, opiewa na 222 tys. zł. Radni twierdzą, że to za dużo, urzędnicy - że cena jest uzasadniona.
- Widocznie radnym odechciało się zalewu - mówi burmistrz Bielska Eugeniusz Berezowiec.
- Gdyby radni nie chcieli zalewu, to wcale nie przeznaczaliby pieniędzy na projekt - odpowiada przewodniczący Stepaniuk.
W efekcie sporu przetarg na opracowanie projektu zostanie unieważniony, a realizacja inwestycji opóźniona. W środku lipca nie wiadomo też nadal, który budżet obowiązuje!
- Na razie realizujemy budżet przedstawiony przez burmistrza i zaakceptowany przez RIO - wyjaśnia skarbnik Bielska Janusz Panasiuk.