W czwartek wieczorem oficer dyżurny komendy przyjął zgłoszenie o rozboju, do którego miało dojść koło godziny 16 na ulicy 11-go Listopada w Ostródzie. Według 18-letniego Marcina K. został on tam napadnięty i okradziony z pieniędzy i telefonu komórkowego. Przeprowadzono w tej sprawie czynności służbowe, które nasunęły prowadzącemu postępowanie policjantowi spore wątpliwości. Prawda wyszła na jaw w czasie wczorajszego przesłuchania, gdy 18-latek postanowił powiedzieć prawdę.
Okazało się, że mieszkaniec Ostródy bał się reakcji rodziców, ponieważ wykorzystał otrzymane od nich pieniądze przeznaczone na korepetycje do spłaty zaciągniętego wcześniej u kolegi długu. Całą historię o napadzie chłopak po prostu wymyślił, licząc na to, że funkcjonariusze nie mając żadnych dodatkowych informacji sprawę zamkną, a on pozbędzie się ciążącej na nim niewygodnej pożyczki.
Teraz za wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy oraz zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było 18-latkowi może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności - poinformowała warmińsko-mazurksa policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?