Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wynalazca z Białegostoku stworzył cudowną rękawicę

Wojciech Wojtkielewicz
– Gdy miałem sześć lat, techniką zainteresował mnie dziadek – elektryk. Zawsze podglądałem, co robi, fascynowało mnie to.
– Gdy miałem sześć lat, techniką zainteresował mnie dziadek – elektryk. Zawsze podglądałem, co robi, fascynowało mnie to. Wojciech Wojtkielewicz
- Nie wiem co będzie jutro, a co dopiero za pięć lat. Chciałbym się zajmować nauką - mówi wynalazca. - Ale jeśli pojawią się interesujące propozycje, mógłbym u kogoś popracować albo założyć własną firmę.

Chciałem pomóc osobom niemym - wyznaje Petros Psyllos, uczeń IV klasy białostockiego "elektryka", w rozmowie z Wojciechem Jarmołowiczem.

Wojciech Jarmołowicz: Podczas tego weekendu pokażesz światu swój wynalazek - rękawicę wspomagającą komunikację. Jedziesz na 62. Światowe Targi Wynalazczości, Badań Naukowych i Nowych Technik "BRUSSELS INNOVA" 2013 do Brukseli. Liczysz na nagrodę?

- Myślę, że w Brukseli będę mógł się wiele nauczyć - swoje wynalazki będą tam bowiem pokazywać osoby z całego świata. Liczę na to, iż nawiążę kontakty z wieloma ludźmi, poważnymi instytucjami, może także z firmami. Nagroda nie jest moim głównym celem, choć dobrze byłoby, aby mój wynalazek został zauważony przez międzynarodowe jury.

Skonstruowałeś specjalną rękawicę dla osób niemych. Dlaczego właśnie na to się zdecydowałeś?

- To zabrzmi banalnie - chciałem pomóc takim osobom, aby mogły nawiązywać kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. Uznałem, że można byłoby wykorzystać wygodną rękawicę, będącą podstawą konstrukcji. Opracowałem algorytm wpisywania znaków - użytkownik wykonując właściwe gesty ręką i palcami, składa zdania, które mogą zostać zamienione na mowę ludzką. W urządzeniu zaimplementowany jest syntezator mowy, generujący na podstawie tekstu mowę, którą słyszymy. Żeby ułatwić korzystanie z tego urządzenia, jest możliwość skorzystania z podpowiedzi słów czy nawet dłuższych wyrażeń, które wyświetlane są na wyświetlaczu. Na karcie pamięci zapisane są także standardowe zdania, pogrupowane w kategorie, które mogą być edytowane i wykorzystywane podczas syntezy przez użytkownika. To znakomicie ułatwia korzystanie z urządzenia. Można w ten sposób przygotować się np. przed wizytą w urzędzie, aktualizując bazę przy pomocy komputera lub telefonu.

Ponadto "Rękawica wspomagająca komunikację" jest wyposażona w nadajnik radiowy fal ultrakrótkich, emitujący zmodulowaną częstotliwościowo falę elektromagnetyczną, która może być odebrana przy pomocy dowolnego odbiornika radiowego UKF FM. Dzięki temu głos syntezatora mowy może być odtwarzany z innych głośników (niż te zamontowane w rękawicy) - wbudowanych w odbiornik radiowy lub doń podłączonych (np. kolumn głośnikowych). Umożliwia to stosowanie urządzenia w trudnych warunkach akustycznych, np. podczas rozmów w szerszym gronie osób, przemówień publicznych, rozmów telefonicznych. Po podłączeniu odbiornika do PC można prowadzić dobre jakościowo rozmowy, wykorzystując komunikatory głosowe, lub sterować pracą komputera - np. prezentacjami multimedialnymi - oraz będącymi pod jego kontrolą urządzeniami.

Jak długo trwała praca nad tą niezwykłą rękawicą?

- Pracę nad urządzeniem rozpocząłem dwa miesiące przed Olimpiadą Innowacji Technicznych. Ponieważ miałem w tamtym okresie wiele innych ważnych obowiązków, więc nie było to zajęcie codzienne. Oczywiście, jest to bardzo wstępny prototyp, bowiem w pierwotnym zamyśle miała powstać bardziej rozbudowana rękawica, na którą trzeba byłoby poświęcić znacznie więcej czasu.

Kiedy planujesz zakończenie prac nad prototypem rękawicy?

- Po maturze postaram się ukończyć wersję, w której zostaną zaimplementowane sztuczne sieci neuronowe, służące do rozpoznawania opracowanego przeze mnie języka migowego. Będzie też można syntezować mowę w języku angielskim, a rękawica będzie współpracowała ze smartfonem.

Komu pokazałeś już swój wynalazek?

- W 2013 roku wziąłem udział w ogólnopolskiej Olimpiadzie Innowacji Technicznych, w której, zgłaszając pierwszą wersję tego projektu, zdobyłem pierwsze miejsce. Testowały go osoby pełnosprawne, które oceniły, że jest to przydatne rozwiązanie. Niebawem zamierzam pokazać ten produkt osobom niemówiącym.

Skąd u 20-latka pasja do tworzenia tak skomplikowanych urządzeń?

- Gdy miałem sześć lat, techniką zainteresował mnie dziadek - elektryk. Zawsze podglądałem, co robi, fascynowało mnie to. Sam natomiast od lat interesuję się projektowaniem różnorakich układów, które pełnią określoną rolę. Jestem samoukiem, wiedzę zdobywam z różnych źródeł - książek, artykułów. Również w internecie, po odpowiedniej filtracji, można znaleźć ogrom pożytecznych informacji.

Kiedy powstały pierwsze urządzenia, które wymyśliłeś?

- Gdy uczyłem się w szkole podstawowej, otrzymywałem od mamy - kupione za jej ciężko zarobione pieniądze - elektroniczne zestawy do samodzielnego montażu, a także różne techniczne czasopisma typu: "Młody technik", "Elektronika dla Wszystkich" etc. Przyczyniło się to w znaczącym stopniu do rozwijania moich umiejętności. Tworzyłem miniaturowe kosiarki, odkurzacze i inne rozwiązania. Często rozmontowywałem jakieś zabawki i z ich części budowałem coś zupełnie innego, unikalnego. Później, też za sprawą mamy pomagającej poprzez wsparcie finansowe w rozwijaniu pasji, mogłem zgłębiać tajniki wiedzy elektronicznej.
Jakie urządzenia skonstruowane przez ciebie działają teraz w twoim domu?

- Jakiś czas temu zrobiłem stację monitorującą temperaturę, wilgotność, poziom zakwaszenia ziemi w szklarni, która steruje nawadnianiem roślin i dmuchawą.

Słowem masz zdolności nie tylko związane z informatyką, czy elektroniką, ale także chociażby z biologią.

- Interesuję się między innymi neurobiologią, sztuczną inteligencją, sieciami neuronowymi, ale nie ograniczam się tylko do tego.

Czym będziesz się zajmował za pięć lat?

- Nie wiem co będzie jutro, a co dopiero za pięć lat. Chciałbym się zajmować nauką. Ale jeśli pojawią się interesujące propozycje, mógłbym u kogoś popracować albo założyć własną firmę - wszystko zależy od okoliczności.

Co dla ciebie oznaczają nagrody i wyróżnienia? Zająłeś pierwsze miejsce w finale VI edycji ogólnopolskiej Olimpiady Innowacji Technicznych w kategorii "Pomysł Techniczny" i masz też tytuł Młodego Innowatora.

- Po to się startuje w konkursach, by sprawdzić się i zdobyć nową wiedzę, która może być wykorzystana w przyszłym czasie. Nigdy nie traktowałem tego w kategoriach wyścigu po trofea. Ale nauczyło mnie to organizacji i mobilizacji do dalszej pracy.

Ktoś chciał już pracować z tobą?

- Dostałem propozycje z Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego, by współpracować nad pewnym projektem. Ale teraz skupiam się nad udoskonaleniem nowej wersji urządzenia wspomagającego komunikację werbalną. Jestem pewien, iż firma produkująca tego typu układy może być rentownym przedsięwzięciem.

Jak reagują na twoją pasję koleżanki i koledzy?

- Myślę, że motywuję ich do pracy, rozbudzam w nich chęć do poszerzania wiedzy i pracy nad sobą.

A jak z twoją dyscypliną? Nie jesteś typem słomianego ognia?

- Jestem konsekwentny, jak ustalę sobie jakiś cel, w miarę możliwości dążę do niego. Oczywiście, czasem pojawiają się problemy, lecz staram się je niweczyć. Generalnie lubię nowe wyzwania, staram się cały czas rozwijać, bowiem plastyczność mózgu wzrasta, gdy składające się nań neurony zmuszane są do intelektualnego wysiłku.

Czy poza techniką masz jakieś zainteresowania?

- Oczywiście! Uwielbiam jazdę rowerem, gdyż "w zdrowym ciele, zdrowy duch". Czytam też wiele książek, lubię literaturę, np. wielkiego pisarza Dostojewskiego. Interesuję się też niektórymi zagadnieniami filozoficznymi, psychologicznymi, jak również teologii prawosławnej.

Czy wynalazczości można się nauczyć, czy też trzeba mieć jednak jakiś dar, by wymyślać nowe usługi czy produkty?

- Kreatywność jest w dużym stopniu dziedziczona, jednak ma na nią również wpływ środowisko, w którym ta osoba przebywa. Ponieważ mózg jest bardzo plastyczny, każdy - po mniejszym lub większym wysiłku - jest zdolny do tego, aby osiągnąć określony cel. Zostało to potwierdzone naukowo.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna