Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek pijanych BOR-owców: Poseł pyta, kto zapłaci za rozbite auto.

hel
sxc.hu
Dlaczego funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu ochraniają posiadłość prezydenta Bronisława Komorowskiego podczas jego nieobecności - poseł Jarosław Zieliński pyta ministra spraw wewnętrznych. Parlamentarzysta domaga się także wyjaśnień, dlaczego samochód służbowy wykorzystywany jest do celów prywatnych i kto pokryje koszty naprawy rozbitego auta.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Zobacz też: Brak numerka na domu może kosztować 250 złotych

Interwencje poselska, to skutek kolizji drogowej, do której, jak pisaliśmy, doszło 6 czerwca tuż po północy. Wówczas dwaj funkcjonariusze, ochraniający dom Prezydenta RP w Budzie Ruskiej jechali do Mikołajewa, gdzie mieli wynajętą kwaterę. Kierowca stracił panowanie nad kierownicą i auto uderzyło w przydrożne drzewo.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyźni są pijani. Gdy przyjechała policja obaj funkcjonariusze byli poza pojazdem. To utrudnia organom ścigania postępowanie, ponieważ BOR-owcy nie przyznają się do kierowania autem. Prokuratura chce ustalić winnego na podstawie badań m.in. retrospektywnych.
Uszkodzony samochód znajduje się na policyjnym parkingu. Kilka godzin po wypadku BOR przekazało funkcjonariuszom z Mikołajewa kolejne auto.

Jak informuje Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik prasowy BOR obaj zatrzymani w Mikołajewie mężczyźni zostali zawieszeni w wykonywaniu obowiązków służbowych. Toczy się też wobec nich postępowanie dyscyplinarne, które najprawdopodobniej zakończy się wydaleniem ze służby.
- Nie tolerujemy takich zachowań - mówi mjr Aleksandrowicz.

Tymczasem Zieliński wystąpił do ministra Jacka Cichockiego z interwencją, w której domaga się szczegółowego wyjaśnienia sprawy. Chodzi m.in. o to, kto podjął decyzję, by ochraniać posiadłość Komorowskiego non stop, nawet wtedy, gdy gospodarza nie ma. Parlamentarzysta pyta też, dlaczego BOR-owcy wykorzystują samochód służbowy do prywatnych celów. Gdy doszło do kolizji funkcjonariusze byli już po pracy.

Mjr Aleksandrowicz mówi, że BOR jest formacją powołaną do ochrony osób, obiektów i urządzeń. - Natomiast zasady planowania o organizowania zadań stanowią tajemnicę - dodaje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna