Podczas konferencji prasowej Niedzielski był pytany o to, ile z poszkodowanych osób może jeszcze w sobotę wrócić do kraju.
- Absolutnie teraz, przed oceną pacjentów, nie będę mówił o tym, jaka to jest liczba osób. Miejsc na pewno w samolocie nie zabraknie" – zapewnił szef resortu zdrowia.
Zastrzegł jednak, że "z pierwszego oglądu dokumentacji medycznej, np. pacjentów przebywających tutaj, raczej nikt się nie kwalifikuje do przejazdu do kraju".
- Tutaj są najciężej ranni. W ogóle pacjenci w najcięższym stanie byli zwożeni przede wszystkim do Zagrzebia - wyjaśnił.
Niedzielski zapewnił jednocześnie, że "ośrodek, przed którym stoimy, jest ośrodkiem najwyższej referencyjności w Chorwacji".
- Naprawdę pacjenci mają zapewnione bardzo dobre warunki - podkreślił.
Jakich obrażeń doznali poszkodowani?
Dopytywany o obrażenia, jakich doznali poszkodowani w wypadku, szef MZ powiedział, że "są to obrażenia bardzo rozległe, wielonarządowe".
- To naprawdę bardzo dużo złamań żebra, kości, nóg. To naprawdę bardzo poważne złamania - wskazał.
Z kolei wiceszef MSZ Marcin Przydacz przekazał, że "część pacjentów przeszła odpowiednią operację tutaj pod okiem specjalistów".
- Nie chcielibyśmy wchodzić w szczegóły indywidualnych spraw każdego z pacjentów. Jeśli oczywiście będzie potrzeba, to same rodziny będą mogły później dzielić się same informacjami - powiedział.
Wyjaśnił, że "naszą rolą jest to, aby wesprzeć i zapewnić o wsparciu państwa polskiego, aby udrożnić także i tę współpracę z partnerami chorwackimi".
- Chcielibyśmy, aby jak najszybciej wszyscy wrócili do zdrowia, a także i do domu. Dla tych, którzy będą mogli wracać dzisiaj z nami, absolutnie miejsca w samolocie nie zabraknie - podkreślił.
Jak jednak zastrzegł, "po pierwszym oglądzie wygląda, że jedynie mała część tych osób będzie ewentualnie kwalifikowana".
- O tym będą decydować lekarze – dodał.
Polscy obywatele zginęli w wypadku autokaru w Chorwacji
12 osób zginęło, a 32 zostały ranne, 19 z nich jest w ciężkim stanie, w wyniku wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorje.
Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.
- Dr Artur Zaczyński o współpracy z chorwackimi służbami zdrowia: profesjonalna
- Właściciel firmy przewozowej o wypadku w Chorwacji. "Kierowcy byli wypoczęci"
- Minister Zdrowia w Zagrzebiu. Towarzyszy mu Artur Zaczyński, członek Rady Medycznej
- Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Zginęło 12 osób, 19 jest w ciężkim stanie
mm
Źródło: