Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek premier Beaty Szydło. Jarosław Zieliński: Jestem gotów podać się do dymisji

Jakub Oworuszko
Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA
Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA Piotr Smoliński
Nie milkną komentarze po wypadku rządowego samochodu z premier Beatą Szydło. Sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński przekonywał we wtorek, że w „każdej chwili” jest gotów podać się do dymisji.

Nie milkną komentarze po piątkowym wypadku rządowego samochodu z premier Beatą Szydło. Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński przekonywał we wtorek w Radiu Zet, że w „każdej chwili” jest gotów podać się do dymisji. - Powiedziałem na konferencji prasowej, że ponoszę współodpowiedzialność za wszystko, co dzieje się i co robią nadzorowane przez nas służby, także jestem solidarny z panem ministrem Błaszczakiem. To jest zupełnie oczywiste – podkreślił.

ZOBACZ TEŻ: Oświęcim. Wypadek kolumny rządowej, Beata Szydło w szpitalu

Jak mówił Jarosław Zieliński „niesprawiedliwe” są sugestie opozycji dotyczące dymisji ministra Mariusza Błaszaka. - Ponosimy odpowiedzialność za funkcjonowanie służb, ale służby w tej sprawie, która jest tak głośna ostatnio, błędu nie popełniły – ocenił Zieliński.

Wypadek premier Beaty Szydło. Jarosław Zieliński: Jestem gotów odejść

Wiceminister zaznaczył, że jeśli jego odejście poprawiłoby bezpieczeństwo w państwie, jest gotów podać się do dymisji w każdej chwili. - Ale mam wrażenie, że byłoby dokładnie odwrotnie, ponieważ program, który realizujemy, program PiS, ja przypomnę też, że byłem autorem tego programu przed wyborami, który został przyjęty do realizacji, dzisiaj jest programem rządu podnosi bezpieczeństwo w Polsce, popatrzmy na programy policyjne, na działania i reformy, może jeszcze nie takie głębokie, jak niektórzy oczekują – wymieniał Zieliński i przypomniał, że szczyt NATO oraz ŚDM przebiegły bardzo dobrze.

Kraków: Zarzuty dla kierowcy, który spowodował wypadek z udziałem Beaty Szydło

Według Zielińskiego, kierowca fiata seicento, który uczestniczył w wypadku z limuzyną premier popełnił błąd. - On się do tego błędu przyznał, on przyznał się w protokole, który podpisał do zarzuconego mu czynu, spowodowania, nieumyślnego spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym – podkreślał wiceszef MSWiA.

Wypadek premier Szydło. Szefowa rządu w szpitalu (Źródło: TVN24/x-news)

Wypadek premier Beaty Szydło w Oświęcimiu [ZDJĘCIA, GALERIA]

Oświęcim. Wypadek kolumny rządowej z Beatą Szydło. Są ranni

- Tak sobie tę sytuację wyobrażam z wiedzy, jaką posiadam, że (kierowca premier Szydło – red.) miał wybór, albo jechać prosto, czyli nie zauważyć tego małego samochodu i wtedy by go staranował i myślę, że mogłoby się skończyć bardzo tragicznie, może nawet śmiercią kierowcy, albo oddalać się od miejsca zagrożenia i on to drugie rozwiązanie wybrał. Tam po drodze, z tego co wiem, był krawężnik, prokurator to zbada, na pewno rzeczoznawcy, biegli sądowi na ten temat się wypowiedzą, ale być może właśnie ten krawężnik spowodował, że stracił w ostatnim momencie manewrowość samochodu i myślę, że to była przyczyna uderzenia w drzewo. Bo być może bez tego by, czy w ogóle wobec innych okoliczności, które tam się działy, a których szczegółów może do końca jeszcze nie znamy, może by to drzewo ominął. Na pewno miał taki zamiar – przekonywał wiceminister.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna