Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek śmiertelny na ul. Skłodowskiej. Potrącona kobieta zginęła na chodniku. Mieszkańcy: Kierowcy dostawczaków jeżdżą, jak chcą

(mw)
W wyniku wypadku na chodniku przy ul. Skłodowskiej w Białymstoku, zmarła potrącona przez busa kobieta
W wyniku wypadku na chodniku przy ul. Skłodowskiej w Białymstoku, zmarła potrącona przez busa kobieta Wojciech Wojtkielewicz
Dostawczy bus potrącił śmiertelnie 85-letnią białostoczankę, kiedy szła chodnikiem wzdłuż ulicy Skłodowskiej. 27-latek twierdził, że wjechał na chodnik, bo nie miał gdzie zaparkować.

Jazda po chodniku to tutaj norma wśród kierowców dostawczaków. Zawsze szybko manewrują. Często schodząc pod tych schodkach, trzeba mieć się na baczności, czy coś zza rogu nie wyjedzie. Jeździli, aż skończyło się tragedią - pokazuje Adam Rosiński, mieszkaniec bloku przy ulicy Skłodowskiej 6.

To tutaj w ostatni sobotni poranek pod kołami dostawczego busa zginęła 85-letnia białostoczanka. Kobieta szła chodnikiem. Cofający po chodniku samochód dostawczy dosłownie staranował pieszą. Dziś w tamtym miejscu palą się znicze. Śledztwo w sprawie tej tragedii wszczęła już prokuratura.

- Prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi Anita Suchorowska, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Czytaj więcej: Białystok. Tragiczny wypadek. Kobieta zginęła na chodniku (zdjęcia)

Jak się dowiedzieliśmy, 27-latek, który śmiertelnie potrącił staruszkę, nie został zatrzymany od razu po wypadku. Jednak zarzuty dla niego są tylko kwestią czasu. Wiadomo, że kierowca był trzeźwy. Tego ranka dowoził mięso do jednego z lokali gastronomicznych, których przy ulicy Skłodowskiej nie brakuje. Twierdził, że wjechał na chodnik, bo nie miał gdzie zaparkować.

- Niedaleko miejsca tragedii jest wyznaczone miejsce właśnie dla samochodów dostawczych, ale po co mają tam stawać, skoro będzie trzeba dalej podejść, a towar ciężki? Wjeżdżają na chodnik, bo szeroki - mówi oburzony pan Jacek, mieszkaniec jednego z bloku w okolicy.

- Codziennie wracam tamtędy  do domu i widzę, co się dzieje. Jak ci kierowcy manewrują po tym chodniku, z jaką prędkością! – dodaje Halina Witomska.

Czytaj także: Śmiertelny wypadek na przejściu na Hetmańskiej. Marek B. przyznał się, ale do aresztu nie trafił [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy skarżą się, że parkowanie na chodniku zgłaszali i w strefie płatnego parkowania, i straży miejskiej. Ale bezskutecznie.

- Od września mieliśmy osiem zgłoszeń z okolicy dotyczących nieprawidłowego parkowania, z czego pięć zgłoszeń nie potwierdziło się, czyli albo samochodu już nie było, kiedy dojechał patrol, albo był prawidłowo zaparkowany – mówi Joanna Szerenos-Pawilcz ze Straży Miejskiej w Białymstoku.

Dodaje, że w całym ubiegłym roku było 46 zgłoszeń dotyczących zagrożeń drogowych na całej ulicy Skłodowskiej. Najwięcej dotyczyło zastawiania szlabanu przy szpitalu.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku grozi osiem lat więzienia.

Zobacz koniecznie: Wypadek na Wiewiórczej: Seat uderzył w słup. W środku 6 uczniów Rolnika, w tym jeden w bagażniku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna