Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypłynęli starą omegą w rejs z Giżycka do Warszawy

kow
– Planujemy, że nasza wyprawa do Warszawy potrwa tydzień – mówi Artur Tomkiewicz.
– Planujemy, że nasza wyprawa do Warszawy potrwa tydzień – mówi Artur Tomkiewicz. MSŻ Natangia
Żeglarze spotkają się z parlamentarzystami.

Artur Tomkiewicz i Paweł Martynelis oprócz niezbędnego sprzętu na pokład starej łodzi z 1956 roku zabrali Koncepcję rewitalizacji szlaku wodnego łączącego Wielkie Jeziora Mazurskie z Kanałem Augustowskim. Kiedy dopłyną na miejsce, dokument przekażą parlamentarzystom. W ten nietypowy sposób chcą zwrócić ich uwagę na potrzebę budowy tej drogi wodnej.

Artur Tomkiewicz jest właścicielem Mazurskiej Szkoły Żeglarstwa Natangia. Jak przyznaje, bardzo ważne dla Mazur jest połączenie jeziora Niegocin ze Śniardwami, czyli żeglarskiej stolicy Polski z największym jeziorem w kraju. A taką możliwość daje właśnie budowa drogi wodnej z Giżycka przez Orzysz, Ełk aż do Kanału Augustowskiego. Szlak pozwoli dopłynąć z Mazur na Litwę i Białoruś, a także znacznie szybciej niż obecnie - do Bałtyku. A to wpłynie na rozwój nie tylko turystyki, ale i gospodarki w regionie.

Spośród 22 wariantów przebiegu szlaku dwa mają największe szanse na realizację. Jeden liczy ok. 40 km, drugi jest nieco krótszy. Koszt jego powstania szacowany jest od 470 do 570 mln zł, a prace mogą zająć budowniczym około trzech lat.
W rejs żeglarze zamierzali wypłynąć w drugiej połowie marca, jednak plany pokrzyżowała im długa zima.

Trasa będzie wiodła rzekami Pisą, Narwią, a następnie Wisłą aż do Warszawy. Przy sprzyjających warunkach jej pokonanie powinno zająć około tygodnia.
- Będziemy płynąć omegą z 1956 roku. Jacht został wyremontowany i odrestaurowany - wyjaśnia Artur Tomkiewicz.

Jak przyznaje pomysłodawca wyprawy, wybór jachtu nie jest przypadkowy. Jest on pewnym symbolem. Klasa omega jest nieolimpijską Polską klasą narodową. Nie będzie to jednak łatwa wyprawa. - Stan naszych rzek pozostawia wiele do życzenia. Spodziewamy się, że na naszej drodze możemy napotkać np. powalone drzewa, które zmuszą nas do zatrzymania się - przypuszcza właściciel Mazurskiej Szkoły Żeglarstwa.

Po spotkaniu z politykami obaj żeglarze planują rejs powrotny do Giżycka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna