Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypowiedź trenera Ireneusza Mamrota po remisie Jagi z Pogonią Szczecin

ma
Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii
Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Sebastian Wolosz/ Polska Press
Jagiellonia zremisowała 0:0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin.

Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii

- Za nami bardzo trudne spotkanie. Dotyczy to zarówno względów sportowych, jak i niestety kontuzji. Uraz Stefana jest bardzo poważny, a jeżeli chodzi o Patryka i Mariana, to zobaczymy po badaniach
Do tego dochodzi czwarta żółta kartka Novikovasa, więc nasza sytuacja kadrowa przed meczem z Legią się skomplikowała, ale zrobimy wszystko, aby tam pojechać i zaprezentować się z dobrej strony. Wracając do dzisiejszego spotkania, to po serii dwóch porażek musimy szanować ten remis. Z gry defensywnej możemy być umiarkowanie zadowoleni, natomiast zdaję sobie sprawę, że dzisiaj nie stworzyliśmy sobie sytuacji. Wierzę, że ten punkt będzie przełomowy. W drugiej połowie zabrakło nam zmian ofensywnych, bo w momencie, gdy Pogoń grała wysoko, mogliśmy się pokusić o jakiś kontratak, a tego zabrakło. Z przebiegu gry szanujemy ten remis.

Powiedziałem zawodnikom, że musimy jak najdłużej szanować wynik remisowy. Mimo wszystko, ta walka o górną ósemkę i nasz terminarz w końcówce rundy zasadniczej sprawiają, że każdy zespół musi szukać trzech punktów. Wiedzieliśmy, że Pogoń z każdą minutą będzie się coraz bardziej odkrywała i liczyliśmy na to, że pod koniec spotkania wyprowadzimy jakiś kontratak. Gdy byliśmy w lepszej dyspozycji i sytuacji punktowej, świadomość piłkarzy była taka, że szliśmy w takim momencie na wymianę ciosów. Zdarzało się, że wygrywaliśmy, czasem też przegrywaliśmy. Dzisiaj ten remis do końca musieliśmy szanować.

Przed nami jeszcze mecze ligowe i prawdopodobnie możemy mieć w nich problem, jeśli chodzi o napastników. Dotyczy to nie tylko meczu pucharowego, ale wszystkich najbliższych spotkań. Jest Jesus, ale w tym momencie ciężko nam o jakiekolwiek zmiany. Wierzę, że w przypadku Patryka nie jest to coś poważnego. Dostał w kość, a to nie jest zawodnik, który sam szybko zejdzie z boiska. Chciał grać, ale widać było, że ta noga go bolała. Mam nadzieję, że ta kość nie jest uszkodzona, bo ze stłuczeniem jesteśmy w stanie sobie poradzić, ale jeśli to będzie coś poważniejszego, to też czeka go dłuższa przerwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna