Wyprawka szkolna. Wrzesień drenuje rodzica kieszeń

Początek września kojarzy się wszystkim z powrotem do szkoły i kompletowaniem wyprawki. To bardzo duży wydatek dla rodziców.
Najzwyklejszy piórnik kosztuje 1,19 zł, a za w pełni wyposażony trzeba zapłacić nawet 39,99 zł. Największym wydatkiem jest jednak plecak, o ile dziecko czy młody człowiek potrzebuje nowego. Ceny wahają się od 16 do 250 zł. Do niego trzeba włożyć m.in. zeszyty, kredki, farby, bloki rysunkowe, plastelinę i wiele innych drobiazgów. Rachunek za wyprawkę może wynieść nawet kilkaset złotych.

- Na tegoroczną wyprawkę szkolną wydałam około 300 zł - mówi białostoczanka Bogusława Grabowska, mama 12-letniej Wiktorii. - Jest to wydatek, który znacznie obciążył nasz domowy budżet. Sam plecak kosztował ponad 100 zł. Kupiłam droższy, bo uważam, że lepiej wydać trochę więcej pieniędzy niż w ciągu roku szkolnego kupować nowe rzeczy - dodaje.

Niektórzy zaoszczędzą na szkolnych wydatkach, ponieważ dzieci otrzymają darmowe podręczniki finansowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Trafią one do uczniów I, II i IV klas szkół podstawowych oraz I klas gimnazjów.

Cieszy się z tego m.in. Anna Sawoń z Białegostoku, której córka Alicja idzie w tym roku do II klasy. Jednak i ona przeznaczyła sporą kwotę na wyposażenie swojej uczennicy.

- Już wydałyśmy 200 zł - podsumowuje Anna Sawoń, która wczoraj wraz z córką robiła szkolne zakupy. - Niewykluczone, że po 1 września trzeba będzie dokupić jakieś rzeczy zalecone przez szkołę. Ale mamy szczęście, bo finansowo w robieniu zakupów wspomogły nas babcie.
Jak co roku, tak i teraz dzieci i młodzież mają swoich ulubionych bohaterów bajek czy filmów, których wizerunki chcą widzieć na szkolnych gadżetach. A rodzice, robiąc zakupy, starają się sprawić przyjemność pociechom, by choć trochę osłodzić początek roku szkolnego.

Wśród dziewcząt tradycyjnie króluje kolor różowy, motywy księżniczek i bohaterowie Disney`a. Chłopców fascynują piłkarze, zwłaszcza Robert Lewandowski, a także bohaterowie komiksów Marvela czy Star Wars.