Wyrzuciliście w Kosmos prawie 50 mln złotych i nawet o tym nie wiecie

Wyrzuciliście w Kosmos prawie 50 mln złotych i nawet o tym nie wiecie. Ale dzięki temu zrobiliście bardzo dobrze bezdomnym. Szkoda, że oni o tym też nie wiedzą. No i jeszcze zafundowaliście ministrowi pracy i polityki socjalnej najnowszego ipada. Przynajmniej on ma jakieś korzyści z wyrzucenia w błoto prawie 50 milionów.

Pieniądze te ministerstwo pana Kosiniaka-Kamysza, tego któremu zafundowaliście ipada, wydało na stworzenie portalu internetowego Emp@tia. Jak wejdziecie na ten portal, to się zdziwicie. Jak na coś takiego można wydać tak wielkie pieniądze?! Polak potrafi.
Nie pieniądze są tu jednak najważniejsze, ale szczytny cel, który przyświecał stworzeniu tego portalu. A cel jest taki, żeby pomóc bezdomnym i osobom poszukującym pomocy społecznej.

Tak jest! Wydano prawie 50 milionów złotych (i dodatkowo każdego roku wyda się jeszcze dwa, na koszty utrzymania tego cuda), żeby stworzyć portal internetowy dla bezdomnych!

Jak powszechnie wiadomo, prawie każdy bezdomny w Polsce dysponuje, jak nie laptopem, to ipadem, jakimś tabletem lub smartfonem. Wszystkie z dostępem do internetu! Taka grupa docelowa to po prostu marzenie. Trzeba tylko do niej dotrzeć. I właśnie ministerstwo do niej dociera.
Zapytałem znajomego bezdomnego, czy słyszał, że ministerstwo do niego dociera poprzez smartfona, którego z pewnością jest posiadaczem. Odpowiedział, że owszem, był niegdyś posiadaczem smartfona, choć nie wiedział, że komórka, którą znalazł na osiedlu tak się nazywa. Posiadał tego smartfona przez jakąś godzinę, dopóki nie znalazł klienta, z którym przehandlował go na pół litra wódki. W tym czasie ministerstwu przez tego smartfona nie udało się z nim skontaktować.

Ale komuś się udało, bo ministerstwo chwali się, że przez cztery miesiące funkcjonowania portalu dla bezdomnych było 35 tysięcy wejść na jego stronę. Aleeee! Tylu bezdomnych jest u nas na stałe poprzez liczne urządzenia elektroniczne podpiętych do internetu? Niesamowite! Mnie, jeżeli już udało się zobaczyć bezdomnego do czegoś podpiętego, to do kroplówki. Nie znam jednak takiej kroplówki, która łączyłaby się z internetem. Jasne jest zatem dla mnie, że te 35 tysięcy wejść wygenerowali urzędnicy pana Kamysza, którzy po kilka razy kliknęli w linka Emp@tii. Wystarczyło.

Mieli łatwo, bo minister pracownikom socjalnym zafundował 3,5 tysiąca laptopów, żeby w ramach Emp@tii kontaktowali się ze swoimi podopiecznymi i przeprowadzali z nimi wywiady środowiskowe. Na stronie dziennik.pl przeczytałem opowieść jednego z pracowników socjalnych o "radości", jakiej doznał "na tę okoliczność". Opowiedział, że laptopa schował głęboko w szafie pancernej, bo do swoich podopiecznych na wywiady środowiskowe chodzi z kartką i ołówkiem. Gdyby chodził z laptopem, zaraz by dostał w dziób, laptopa by mu zabrali i przehandlowali za wódkę.

Portal Emp@tia ma jeszcze takie ułatwienie, że przy jego pomocy można złożyć wniosek o udzielenie pomocy społecznej. Takich wniosków przez cztery miesiące było raptem kilkadziesiąt. Taki sukces! Zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę to, co z tymi wnioskami się stanie. A co się stanie opowiada na stronie dziennik.pl inny pracownik opieki społecznej. Wylądują w koszu. Ze względu na podejrzenia, że ktoś chce wyłudzić świadczenia z pomocy społecznej. Bo jak kogoś stać na komputer, laptop, smartfona i internet, przy pomocy których składa wniosek, to po co mu pomoc? To tak jakby ktoś do parafii po ubranie dla ubogich podjeżdżał mercedesem.

W ramach tego projektu kupiliście jeszcze Państwo, ale to już za grosze, ipada ministrowi Kamyszowi. Chyba żeby bezdomni mogli się z nim przez internet bezpośrednio kontaktować. Jak rozumiem, nie są oni zbyt nachalni i nie zasypują ministra mailami. Pewnie wolą oglądać w internecie pornole. Bo skoro są tak wyposażeni w narzędzia elektroniczne, że opłaca się dla nich stworzyć specjalny portal za prawie 50 mln zł, to do czegoś tych tabletów muszą używać. Mówią, że tablet nieźle sprawdza się też jako podstawka pod flaszkę i kilka kieliszków.