Mężczyzna przysnął zostawiając garnek na włączonej kuchence. Z jego mieszkania w bloku przy ul. Długiej wydobywał się gęsty dym. Wołanie o pomoc dobiegające z klatki schodowej usłyszał policjant po służbie. Ruszył z pomocą.
- Funkcjonariusz natychmiast zawiadomił służby ratunkowe, a sam wbiegł do zadymionych pomieszczeń. W tym czasie na miejscu zdarzenia dojechał dodatkowo patrol policji - relacjonuje czwartkowe wydarzenie asp. szt. Alicja Buczkowska, oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem.
Funkcjonariusze przeszukując mieszkanie zauważyli mężczyznę, którego wyprowadzili w bezpieczne miejsce. Uratowany 51-letni mężczyzna położył się spać i pozostawił włączoną kuchenkę elektryczną, a na niej garnek.
Policjanci ugasili pożar wodą, odcięli źródło prądu i pootwierali okna. W międzyczasie na miejscu pojawiła się straż pożarna - w sumie cztery zastępy. Mundurowi sprawdzili m.in. czy w mieszkaniu nie występują niebezpieczne gazy. Na szczęście nie było. W wyniku tego zdarzenia nie ucierpiał też żaden z mieszkańców bloku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?