Wytną zabytkowe drzewo, żeby mogło powstać centrum

Bielscy radni zadecydowali o wycięciu zabytkowego drzewa w centrum miasta. W przyszłości dąb może pójść pod topór, by powstało miejsce na zbudowanie nowego centrum kultury.

Na terenie Bielska znajduje się tylko 19 pomników przyrody, w tym cztery dęby. Radni miasta na ostatniej sesji przez godzinę debatowali nad losem jednego z nich. Ostatecznie zagłosowali za wycięciem drzewa, ale pod warunkiem, że zajdzie taka konieczność.

Burmistrz Bielska przedłożył projekt w sprawie zniesienia pomnika przyrody. Teren, na którym m.in. rośnie drzewo, chce wykorzystać w całości pod nową inwestycję. W przyszłości planuje się rozbiórkę, stojącego tu również, dawnego kina Znicz i rozbudowę znajdującego się obok Bielskiego Domu Kultury. Koszt przedsięwzięcia ma wynieść ok. 15 mln zł.

- Przedkładam projekt o zniesienie pomnika przyrody, bo uważam, że powinniśmy budować nowy obiekt po granicach naszej działki - mówi Eugeniusz Berezowiec.

Zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozwiązania był radny "Koalicji Bielskiej" Dariusz Fionik: - Wcześniej tu był park miejski. Ten dąb jest jedynym, ocalałym z tego parku, drzewem. Nie śpieszmy się. Dopóki ten dąb jest pomnikiem przyrody, możemy decydować o jego losie. Lecz gdy zniesiemy status tego dębu, jako pomnika przyrody, władzy takiej mieć nie będziemy - mówi Dariusz Fionik.

Okazuje się, że od dębu mogą zależeć losy całej inwestycji. - Jeśli komisja wyrazi zgodę na zniesienie pomnika, będą większe możliwości projektowania i tworzenia nowych koncepcji. Jeśli będzie wiele projektów, to te, które będą przewidywały wycinkę drzewa, będą automatycznie niżej oceniane - mówi Kazimierz Prus, kierownik referatu gospodarki przestrzennej UM w Bielsku .

Ostatecznie radni większością głosów zdecydowali, że jeśli budowa centrum będzie wymagała usunięcia dębu, zostanie on wycięty.