Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wziął kasę za wiersze, ale zabrakło mu weny

I. Sewastianowicz
W takim tempie, jakie chciano mi narzucić, nawet Szymborska nie napisałaby wierszy - twierdzi Jerzy Karp.
W takim tempie, jakie chciano mi narzucić, nawet Szymborska nie napisałaby wierszy - twierdzi Jerzy Karp. Archiwum
Suwałki. Ponad 7 tys. zł, doliczając koszty procesowe, musi zapłacić suwalski poeta Jerzy Karp, bo nie napisał dwóch tomików wierszy. Na to przedsięwzięcie Karp dostał półroczne stypendium prezydenta.

- Nie miałem natchnienia, miałem też ciężkie warunki mieszkaniowe - tłumaczył zainteresowany, gdy trafiały do niego ponaglenia z Urzędu Miasta.

- Nie mogliśmy czekać w niekończoność. Chodzi o publiczne pieniądze - mówi Alicja Andrulewicz, naczelnik wydziału kultury UM w Suwałkach.

Dziś w trakcie rozprawy przed Sądem Grodzkim, pozwany nie chciał przystać na ugodę. Miasto proponowało mu, że ze zlecenia musiałby wywiązać się do końca roku.

- W takim tempie wierszy nie pisze nawet Szymborska - odrzekł pozwany i zapowiedział, że odwoła się od wyroku.

(yes)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna