Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z chorego księdza zrobili alkoholika. Ks. Kamil Ciulkin głośno został ukarany, a po cichu przywrócony

Adam Jakuć
Adam Jakuć
8 sierpnia, gdy nasza redakcja skontaktowała się z ks. Kamilem Ciulkinem, twierdził, że jego niedyspozycja w czasie mszy św. była spowodowana dolegliwościami chorobowymi, a ich objawem było dreptanie z nogi na nogę.
8 sierpnia, gdy nasza redakcja skontaktowała się z ks. Kamilem Ciulkinem, twierdził, że jego niedyspozycja w czasie mszy św. była spowodowana dolegliwościami chorobowymi, a ich objawem było dreptanie z nogi na nogę. Parafia pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku
Ks. Kamil Ciulkin nie jest uzależniony od alkoholu - orzekli specjaliści. Metropolita białostocki abp Józef Guzdek najpierw odwołał kapłana z funkcji wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku, a teraz kieruje go nie na terapię, ale do pracy w Korycinie.

8 sierpnia br. do abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, dotarła wiadomość e-mail od anonimowej osoby z parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku o zachowaniu ks. Kamila Ciulkina. Kapłan rzekomo był pod wpływem alkoholu podczas sprawowania Eucharystii 7 sierpnia o godz. 14. Podobny anonim wpłynął także do naszej redakcji.
Niezwłocznie ks. Ciulkin wraz ze swoim proboszczem zostali wezwani do kurii.

- Po przeprowadzonej rozmowie i weryfikacji zarzutów, abp Józef Guzdek podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu ks. Kamila Ciulkina z funkcji wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej i skierował go na leczenie i terapię odwykową - czytamy w oświadczeniu kurii z 8 sierpnia br.
W piśmie podsumowano, że arcybiskup Józef Guzdek „ubolewa nad zaistniałym faktem i przeprasza za gorszącą postawę kapłana”.

Badania psychiatryczne

Ks. Kamil Ciulkin przeszedł badania w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy oraz w podlegającym mu Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień w Białymstoku. Dyrekcja instytucji nie udziela jednak informacji w tej sprawie.
- Nie mogę wypowiadać się na temat zdrowia konkretnego pacjenta, bo to się wiąże z odpowiedzialnością karną - mówi Krzysztof Szeweluk, dyrektor szpitala w Choroszczy.

Dotarliśmy jednak do dokumentacji medycznej, z której wynika, że ks. Ciulkin nie jest uzależniony od alkoholu i nie wymaga skierowania na terapię. Natomiast według specjalistów, presja społeczna i stres, który przeżywał w różnych okolicznościach, objawiały się zaburzeniem równowagi, sztywnością nóg i drżeniem ciała.

- Nie może być tak, że ktoś na podstawie anonimowego pisma oskarża księdza i go osądza bez opinii specjalistów. Biskup powinien powiedzieć „przepraszam” - mówi nieoficjalnie pracownik Centrum Zdrowia Psychicznego.

Opinia szkoły o ks. Ciulkinie

Na prośbę terapeuty, opinię wydała dyrektor Szkoły Podstawowej nr 44 w Białymstoku, w której przez dwa lata uczył ks. Ciulkin. W piśmie czytamy, że ks. Kamil jest solidnym i odpowiedzialnym pracownikiem oraz cieszy się bardzo dobrą opinią wśród uczniów, nauczycieli i wszystkich pracowników szkoły. Ksiądz wyposaża dzieci w plecaki, artykuły szkolne czy nawet laptopy. Nigdy nie było na niego skarg.

- Jest mi bardzo przykro z powodu tej sytuacji. Ks. Kamil był moim nauczycielem. Napisałam opinię o nim zgodnie z sumieniem. To wewnętrzne sprawy. Nie będę tego komentować - lakonicznie odpowiada Ewa Zaniewska, dyrektor SP nr 44.

Nowa parafia ks. Kamila Ciulkina

Wczoraj wysłaliśmy do kurii białostockiej pytania o los ks. Kamila Ciulkina. Odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że kapłan od 1 września br., decyzją arcybiskupa, będzie pracował w parafii i w szkole w Korycinie.

- Jestem zadowolony, że zarzuty się nie potwierdziły i szczęśliwy, że mogłem współpracować z ks. Kamilem. Jego bronią jest jego praca i jej owoce - nie ukrywa ks. Andrzej Brzozowski, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi Królowej.
Przyznaje, że zgłaszali się do niego parafianie, którzy byli na wspomnianej mszy i zapewniali go, że ks. Ciulkin był trzeźwy.

Problemy z kręgosłupem

Wczoraj ks. Kamil Ciulkin nie odbierał od nas telefonu. Natomiast 8 sierpnia, gdy nasza redakcja skontaktowała się z nim, twierdził, że jego niedyspozycja w czasie mszy św. była spowodowana dolegliwościami chorobowymi, a ich objawem było dreptanie z nogi na nogę.

Bliski znajomy kapłana mówi, że surowa ocena wydana przez kurię była zbyt pochopna: - Nie wszyscy wiedzieli, że ks. Kamil ma problemy z kręgosłupem z powodu urazu sprzed lat. Sam widziałem wiele razy, że w czasie mszy trudno mu ustać na nogach.

Ks. Ciulkin został skrzywdzony

Jedna z parafianek, która uczestniczyła w spotkaniach Odnowy w Duchu Świętym prowadzonych przez ks. Ciulkina, uważa, że kapłan został skrzywdzony: - Biskup powinien oficjalnie napisać, że zarzuty się nie potwierdziły, że to były oszczerstwa. Nie można tak karać niewinnego.

Dodaje, że ks. Ciulkin dał się poznać jako troskliwy, otwarty i chętny do pomocy kapłan.

Czytaj też:Oświadczenie Kurii Metropolitalnej Białostockiej w sprawie zachowania ks. Kamila Ciulkina, wikariusza parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Białymstoku

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z chorego księdza zrobili alkoholika. Ks. Kamil Ciulkin głośno został ukarany, a po cichu przywrócony - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna