Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z korzyścią dla wszystkich

Barbara Aponik [email protected]
- Nie wiedziałem, że aż tyle osób będzie korzystało z tego podjazdu - mówi Władysław Kazberuk
- Nie wiedziałem, że aż tyle osób będzie korzystało z tego podjazdu - mówi Władysław Kazberuk
Białystok. Po dwóch latach walki powstał podjazd w parku Planty

Opinia

Z korzyścią dla wszystkich

Opinia

Tomasz Ćwikowski
Dostaliśmy bardzo wiele sygnałów od osób niepełnosprawnych, że potrzebują podjazdu trochę bardziej dostosowanego. Było trochę pro-blemów z projektem, żeby kładka nie naruszała ogólnej konstrukcji schodów, ale udało się. To bardzo dobra inwestycja, szczególnie dla osób niepełnosprawnych.

- Całą teczkę podań musiałem do urzędu wysłać, ale udało się! - cieszy się Władysław Kazberuk.

Żadne inne miejsce w Białymstoku nie cieszy się takim powodzeniem jak Planty. Ale jeszcze do niedawna poruszanie się po parku nie było dla niektórych takie łatwe.

Na złamanie karku

- Młodzież zjeżdża tędy na rowerach, ale ja wózkiem bym przekoziołkował - mówi na temat starego podjazdu poruszający się na wózku Władysław Kazberuk.
Rzeczywiście, pochylnia jest bardzo stroma. Problem ze zjazdem po niej mogą mieć nawet doświadczeni rowerzyści.

Na szczęście dzięki staraniom pana Kazberuka obok schodów powstaje nowa pochylnia. Mimo że jeszcze nie jest ukończona - w tym miesiącu mają tam jeszcze być umocowane barierki - to juz cieszy się dużym powodzeniem wśród spacerowiczów.

- To bardzo dobrze, że taki podjazd powstał. Wcześniej trzeba było objeżdżać. Teraz jest o wiele wygodniej - chwali Danuta Borysiewicz, spacerująca z wózkiem po parku. Wielka w tym zasługa pana Kazberuka.

- Gdy dowiedziałem się, że będą remontować schody, wysłałem pismo do urzędu z zapytaniem czy będzie zjazd. Obiecali, że będzie, ale w projektach już go zabrakło - opowiada Kazberuk. - Zaprosiłem więc urzędników i powiedziałem: weźcie mój wózek i zjedźcie, ale nikt się nie odważył.

Nie tylko dla niepełnosprawnych

Już od września można korzystać z pochylni przy schodach do fontanny od ul. Akademickiej. Korzystają z niej nie tylko poruszający się na wózkach inwalidzkich, ale również matki z wózkami czy starsi ludzie o laskach. I wszyscy zgodnie chwalą inwestycję. Szkoda tylko, że władze nie zatroszczyły się o - zdawałoby się - standard, a niepełnosprawni musieli o to z nimi walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna