Jakoś nazbierało się tych różnych profanacji w naszych Milejczycach - komentuje mieszkanka miejscowości. - Najpierw na cmentarzu żołnierzy sowieckich ktoś poodbijał wszystkie gwiazdy. Policja ustaliła, że to dzieci, ale trudno w to uwierzyć. Tym bardziej, że i na katolickim cmentarzu poniszczono kilka nagrobków i skradziono znicze. Ale to, co w ubiegłym tygodniu złodzieje zrobili w kościele, to już skandal. Jak już chcieli coś ukraść, to mogli pozabierać naczynia liturgiczne, ale przynajmniej zostawiliby Najświętszy Sakrament.
Zresztą, jak dodaje, parafia katolicka w Milejczycach jest dość mała i niezbyt bogata, więc naczynia liturgiczne też cenne raczej nie były. Złodziejom upłynnić je będzie trudno.
- Naczynia te raczej nie były złote, a najwyżej pozłacane - dodaje nasza rozmówczyni. - Może złodziejom wcale nie chodziło o pieniądze, a o samą profanację. Aż strach o tym pomyśleć.
Na kradzież ostro zareagował także biskup drohiczyński Tadeusz Pikus. Czyn ten określił „ciężkim przestępstwem przeciwko religii”, a jego sprawcy podlegają „ekskomunice z mocy prawa”.
Nawet jeśli złodzieje nie boją się kary boskiej, to bezpiecznie i tak czuć się nie mogą. Do tej pory wszyscy sprawcy kradzieży w okolicznych kościołach i cerkwiach byli łapani przez policję. Tym razem może być podobnie.
- Zabezpieczyliśmy ślady - zapewnia Grzegorz Gilar, oficer prasowy siemiatyckiej policji.
Szczegółów nie chce zdradzać, ale podał, że straty wyceniono na ponad 8 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?