Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z władzą nie wygrasz. Jak rolnik wojował z wójtem

(hel)
Józef Stankiewicz wójt Krasnopola
Józef Stankiewicz wójt Krasnopola
"To kara za to, że przeszkodziłem radnemu".

Józef Stankiewicz wójt Krasnopola

Józef Stankiewicz wójt Krasnopola

Decyzja o unieważnieniu przetargu nie ma nic wspólnego z radnym. Owszem, chciał on kupić ziemię, ale ostatecznie licytację wygrał dotychczasowy dzierżawca. Problem jest w tym, że cena gruntu podana w przetargu zawierała podatek VAT. A to jest niezgodne z prawem, dlatego unieważniamy wyniki licytacji i w najbliższych dniach zdecydujemy, co dalej. Nie wykluczam, że zaproponujemy rolnikowi dalszą dzierżawę pola.

Radny chciał kupić ziemię. Przegrał przetarg, więc wójt chce wszystko unieważnić - uważa Tomasz Sawicki, rolnik z Piotrowej Dąbrowy. - Innego wytłumaczenia nie widzę.

Dzisiaj sprawą chce zainteresować radę gminy.

- Swoich racji zamierzam dochodzić w sądzie - dodaje rozmówca. - Z tego tytułu samorząd może ponieść całkiem duże koszty. Chcę, aby radni byli tego świadomi.

Sawicki przez jedenaście lat dzierżawił 2,4-hektarową rolną działkę, która znajduje się obok jego gospodarstwa. Uporządkował ją. Zebrał kamienie, wyciął i wyrzucił krzewy.

Umowa najmu wygasła w październiku tego roku. Rolnik chciał ją przedłużyć, ale władze gminy nie zgodziły się na to. Uznały bowiem, że sprzedadzą nieruchomość. Ziemia została wyceniona na 33,9 tys. złotych.

- Zdziwiłem się widząc ogłoszenie o licytacji - mówi nasz Czytelnik. - Przysługuje mi bowiem, zgodnie z przepisami, prawo pierwokupu. Ale, niezależnie od tego, wziąłem udział w przetargu.

Poza rolnikiem, o zakup ziemi zabiegali też gminny radny oraz jego kuzynka. Ostatecznie wygrał Sawicki. Z nim też została podpisana wstępna umowa sprzedaży.

- Zgłosiłem się do gminy, by ustalić termin podpisania aktu notarialnego - dodaje nasz rozmówca. - Wtedy dowiedziałem się, że przetarg będzie unieważniony. Byłem tym zaskoczony, ponieważ z moich informacji wynika, że żaden z uczestników licytacji nie wnosił sprzeciwu. Nie wiem więc, na jakiej podstawie wójt podważa decyzje komisji przetargowej.

Sawicki zapowiada, że sprawy tak nie pozostawi. Tym bardziej, że wpłacił gminie 6 tysięcy zł tytułem kaucji. Pieniądze, do tej pory nie zostały zwrócone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna