Bardzo stary, ciągle się psujący - tak Bożena Jarząbek, kierownik łomżyńskiego schroniska "Arka", opisuje dotychczas używany przez pracowników samochód.
Teraz schronisko dostało w "spadku" po miejskich strażnikach mniej wysłużone auto - dziewięcioletniego fiata doblo w charakterystycznym pomarańczowym kolorze.
- Samochód ma 190 tys. km przebiegu. Nam już nie mógł służyć. Ale na potrzeby schroniska nada się jak najbardziej - zapewnia Bogdan Rutkowski, komendant straży miejskiej w Łomży.
Przekazanie pojazdu odbyło się w błysku fleszy w piątek. Członkowie łomżyńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podziękowali władzom za ten miły gest.
Pracownicy schroniska już myślą o usunięciu tylnych siedzeń i zamontowaniu klatki, żeby móc przewozić również duże, agresywne psy. Bo właśnie temu ma służyć pojazd - wyjazdom na interwencje i dowożeniu psów do schroniska.
Przypomnijmy, że straż miejska korzysta od początku roku z nowego auta - kii soul. Ma też do dyspozycji peugeota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?