- Zorganizowałam przyjęcie dla rodziny po powtórce komunii syna. Kiedy byliśmy w środku ziemia zaczęła się osuwać, baliśmy się, że wszystko runie - mówi Monika Kaczor, współwłaścicielka karczmy Kaczorówka przy ulicy 11 Listopada.
Na miejsce przyjechały straż pożarna, Straż Miejska i policja. Goście pani Moniki wychodzili posuwając się tuż przy ścianie budynku. Kilka kroków dalej był już czterometrowy rów. Na ziemi obok karczmy widać było pęknięcia.
DWIE MAPY
Wykopy na Gołębiowie prowadzi firma wymieniająca sieć ciepłowniczą Radpecu. Zdaniem Moniki Kaczorowskiej już w piątek skarpa zaczęła osiadać. Robotnicy wykonali w rowie prowizoryczny szalunek. Jak się okazało niewystarczający.
- Ten wykop był zrobiony za blisko budynku - mówi Monika Kaczorowska. - A budowa nie była w ogóle zabezpieczona, jeszcze wczoraj po południu w wykopach bawiły się dzieci.
Karczma w 2004 roku została rozbudowana. Właścicielka miała na to zgodę Urzędu Miejskiego. Ale Radpec przygotowując projekt wymiany sieci korzystał z planów, na których dobudówki nie było.
Jeszcze wczoraj wykop miał być zasypany. Sprawą zajęła się radomska policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?