Rywalki, prowadzone przez byłego drugiego trenera białostoczanek Rafała Prusa, tradycyjnie będą zaliczane do konkurentek AZS-u w walce o utrzymanie. W pierwszym towarzyskim starciu lepsze okazały się mielczanki. Stal wygrała 3:0 (25:23, 25:22, 25:22).
- Zespoły obecnie ćwiczą różne elementy. AZS miał dużą przewagę w ataku i znacznie wyższy procent skończonych akcji, ale my wygraliśmy organizacją gry. Praktycznie 3-4 raz moje dziewczyny grały na siatce. Do tej pory na zajęciach poświęcaliśmy więcej czasu w obronie. AZS ma jeszcze rezerwy i trudno powiedzieć na co będzie stać ten zespół - mówi "Współczesnej" Prus.
W meczu ze Stalą trener białostoczanek Albin Mojsa krótko trzymał na boisku rozgrywającą Magdalenę Godos, oszczędzając ją przed Akademickimi Mistrzostwami Polski. Brakowało kontuzjowanej Katarzyny Wysockiej. Z powodu lekkiego urazu nie grała jednak także pierwsza wystawiająca Stali. Zespoły skończyły sparing po trzech setach, gdyż AZS przyjechał do Mielca ze sporym opóźnieniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?