Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrowczanie pamiętają o innych. Przed świętami darczyńców nie brakuje

Magdalena Jurkowska
Na prezenty, ale także zwykłą życzliwość  czekają przede wszystkim najmniejsi podopieczni domu dziecka w Denkowie.
Na prezenty, ale także zwykłą życzliwość czekają przede wszystkim najmniejsi podopieczni domu dziecka w Denkowie. Magdalena Jurkowska
Podczas, gdy większość z nas gorączkowo robi zakupy, szuka prezentów i organizuje Święta Bożego Narodzenia dla swoich najbliższych, są tacy, którzy pamiętają o potrzebujących. Na życzliwość, ale i na prezenty, czekają też dzieci z domów dziecka.

Mikołajów, jak twierdzi siostra Elżbieta Kot ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi i dyrektor Niepublicznej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej Nasz Dom w Denkowie, nie brakuje.

Dzieci wyczekują Świąt

Jak wszyscy, także dzieci z placówek opiekuńczych wyczekują Świąt i świętego Mikołaja. Czekają na prezenty i najbardziej rodzinne w roku chwile.
Kasia uczy się w ośrodku dla niewidzących i słabowidzących w Laskach pod Warszawą. Mieszka w internacie. Właśnie wróciła do Denkowa. Z radością opowiada o tym, że Mikołaj przyszedł w tym roku do niej dwa razy, w szkole i tu, w domu dziecka.

- Nie mogłam się doczekać na Mikołaja i przyszedł - mówi, ale dodaje też, że najbardziej czeka na mamę, która właśnie przyjechała po nią i po jej starszą siostrę. Na te Święta Kasia wraca do domu.
Większość małych mieszkańców Niepublicznej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej Nasz Dom w Denkowie Święta Bożego Narodzenia spędzi w rodzinnym domu. Kilkunastu wychowanków zostanie w domu dziecka. Kolację wigilijną z siostrami zakonnymi zje między innymi szesnastoletnia Ania, która w placówce przebywa już od sześciu lat. Mieszka tu razem z młodszą siostrą. Najmłodsza siostra mieszka z rodziną w Niemczech, brat jest w adopcji. Święta w Denkowie lubi. Innych już po prostu nie pamięta.

- Tutaj jest bardzo rodzinnie i w święta bardzo mi się tu podoba - twierdzi - Jest wyjątkowa atmosfera. Śpiewamy kolędy przy stole, rozmawiamy, jesteśmy razem.

Wigilijną kolację w Denkowie przygotowuje się dwa razy. Pierwszy raz dla wszystkich domowników. W przygotowaniach udział biorą nawet najmłodsi, którzy dekorują pokoje. Pomagają przyjaciele ośrodka.

Wielu Mikołajów

W grudniu serca są bardziej pojemne. Choć często się o tym nie mówi, mieszkańcy miasta i powiatu pamiętaj przed świętami o potrzebach tych, którzy mają mniej. Do domu dziecka w Denkowie życzliwość, serce i prezenty płyną szerokim strumieniem.

- Najważniejsze, że święty biskup Mikołaj zaszczepił w ludziach tradycję pomagania i wiele osób tak jak on też przychodzi i podrzuca prezenty - mówi siostra Elżbieta Kot, dyrektor Niepublicznej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej Nasz Dom. - Jedni robią to bardzo oficjalnie, ale mamy też dużo przyjaciół, którzy tak, jak ten święty biskup przychodzą i podrzucają podarki.
O podopiecznych placówki Nasz Dom pamiętają uczniowie szkół, którzy organizują zbiórki i przygotowują paczki ze słodkościami i upominkami.

W zbudowaniu świątecznego nastroju oczekiwania pomogła też anonimowa grupa, która zorganizowała koncert. Były zabawy i słodkie prezenty, czyli to, na co dzieci czekają najbardziej.

- Podzielili się swoim czasem i przyjaźnią - podkreśla siostra Elżbieta Kot. - To rzadkie i bardzo potrzebne. Mamy prawdziwych przyjaciół, którzy nie potrzebują światła fleszy, żeby poświęcić chwilę dla drugiego człowieka, tylko czynią to z potrzeby serca. Nie ogłaszają później w mediach, że przekazali jakieś dary.

Także w tym roku do placówki zgłosili się przedstawiciele jednej z warszawskich firm. Zaproponowali wsparcie. Dzieci pisały listy, jak do Mikołaja i oczekiwały na prezenty. Jeszcze teraz z radością i ekscytacją mówią o Mikołaju. Siostra Elżbieta Kot jest wdzięczna za wszystkie dary, ale wyznaje też, że dla podopiecznych potrzebna jest też inna pomoc.

- Tak naprawdę to najbardziej marzymy o wolontariuszach, którzy zechcieliby pomagać naszym dzieciom w nauce, którzy mogliby przychodzić regularnie - przyznaje siostra Elżbieta. - Bardzo czekamy na takich Mikołajów, którzy swoim czasem dzieliliby się przez cały rok. Nasi podopieczni, jak wszystkie dzieci, wolą otrzymać paczki zabawki, ale wsparcia przy nauce też bardzo potrzebują, zwłaszcza, że wielu ma problemy w szkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie