Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawne dalmatyńczyki zachęcą właścicieli psów do sprzątania po swych pupilach

Paweł Chojnowski [email protected]
Sprzątanie po psach będzie łatwe i higieniczne. Z dystrybutora bierze się specjalną torebkę z łopatką, a nieczystości wrzuca do "brzuszka” dalmatyńczyka.
Sprzątanie po psach będzie łatwe i higieniczne. Z dystrybutora bierze się specjalną torebkę z łopatką, a nieczystości wrzuca do "brzuszka” dalmatyńczyka. P. Chojnowski
Spółdzielnia "Perspektywa" zainstaluje na początek siedem specjalnych pojemników na psie nieczystości.

Jakie jest ich przeznaczenie, sugeruje już sam wygląd - zabawne dalmatyńczyki mają zachęcić właścicieli psów do sprzątania po swych pupilach. Zamontowane zostaną już wkrótce (jak tylko pogoda na to pozwoli) wokół skate parku.

To dopiero początek
- Jestem radnym już kilka kadencji. Wielokrotnie na temat rozwiązania problemów piesków rozmawiano, debatowano, ale spełzało to na niczym - tłumaczy Zbigniew Lipski, prezes SM "Perspektywa". - Zarząd spółdzielni zdecydował: zróbmy to, pokażmy, że się może udać. Popatrzyliśmy, jakie rozwiązania są stosowane. Znaleźliśmy w internecie bardzo ładne pojemniki. Koszt jednego to 300 zł. Na początek zakupiliśmy siedem.

Jeśli ten eksperyment się powiedzie, pojemników przybędzie.
- Ludzi trzeba do tego przyzwyczaić. Jak zobaczymy, że to się przyjmie, będzie funkcjonowało, to będziemy chcieli - przy wsparciu finansowym miasta, które zbiera przecież za psy podatki - przejść na pozostałe części naszego osiedla, jak również na całą Łomżę - mówi prezes Lipski, który już konsultował się w tej sprawie z wiceprezydentem Beniaminem Doboszem.

Spółdzielnia chce też nawiązać współpracę z policją i strażą miejską. Po pierwsze, by chronić pojemniki przed dewastacją, a po drugie, by te służby egzekwowały przestrzeganie przepisów dotyczących czystości.

- Żeby karać, trzeba najpierw zaproponować rozwiązanie - uważa Lipski.
Nowe pojemniki nie dadzą już właścicielom czworonogów wymówek. Są proste w obsłudze i nie wymagają noszenia przy sobie dodatkowych łopatek, czy torebek.

Trudno im karać
Łomżyńscy strażnicy miejscy nałożyli w ub. roku 78 mandatów "za zanieczyszczanie". Większość właśnie za niesprzątanie po psach. Grozi za to mandat od 50 do nawet 500 zł, ale takie przewinienie ciężko jest udowodnić.

- Strażnik musi naocznie stwierdzić, że pies się załatwił, a właściciel nie sprzątnął - wyjaśnia Zbigniew Gadziński, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Łomży. - Ludzie wysyłali do nas zdjęcia takich zdarzeń, ale nie jest to podstawa do wszczęcia działań.
Czy nowe pojemniki rozwiążą problem psich zanieczyszczeń?
- Dopóki nie zmieni się mentalność właścicieli, będzie trudno. Uchwała rady miejskiej pozwala już od dawna wrzucać psie odchody do śmietników. A ilu właścicieli to robi? - pyta Gadziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna